Rodzina z miejscowości Jelna w woj. małopolskim dokonała makabrycznego odkrycia. Na terenie ich gospodarstwa rolnego – a konkretnie w zbiorniku na gnojowicę – znaleźli zwłoki krewnego. Na ten moment nie wiadomo czy był to wypadek, czy doszło do samobójstwa, choć śledczy mają już wstępne ustalenia co do przyczyny śmierci.
Do zdarzenia doszło w piątek 13 stycznia w miejscowości Jelna pod Gródkiem nad Dunajcem w Małopolsce. Ok. godz. 13 na terenie jednego z tamtejszych gospodarstw rolnych znaleziono ciało 32-letniego mężczyzny. Było do połowy zatopione w zbiorniku na gnojowicę. Makabrycznego odkrycia dokonała rodzina zmarłego.
Tragedia w Małopolsce. W zbiorniku na gnojowicę znaleziono martwego mężczyznę. Śledczy twierdzą, że popełnił samobójstwo
Na miejsce wkrótce przyjechały policja oraz straż pożarna. Rodzina przekazała służbom, że przed wyciągnięciem ze zbiornika, ciało było zanurzone w jego zawartości tylko częściowo. W gnojówce były zanurzone tylko nogi, podczas gdy reszta ciała wystawała na powierzchni – przekazał „Gazecie Krakowskiej” Przemysław Kałuziński z PSP w Nowym Sączu.
Z kolei kom. Justyna Basiaga, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, poinformowała w rozmowie z „Faktem”, że „czynności wykluczyły, by do śmierci mężczyzny przyczyniły się inne osoby”. „Decyzją prokuratora ciało zabezpieczono do działań sekcyjnych” – dodała.
Oficjalnej przyczyny śmierci jeszcze nie ujawniono. Prawdopodobnie przyczyna zostanie ujawniona dopiero po wykonaniu sekcji zwłok zmarłego oraz zakończeniu czynności prokuratury. Śledczy wstępnie stwierdzili jednak, że mężczyzna najpewniej popełnił samobójstwo.