Makabryczna śmierć 9-latki. Wystraszyła się psów, a potem…

9-latka wbiegła prosto przed nadjeżdżającą ciężarówkę. Wystraszyły ją bezpańskie psy
fot. YouTube

Przerażający wypadek 9-letniej dziewczynki znalazł smutny finał w pogrzebowym kondukcie. Mała Mahra Melin Pinar przestraszyła się, że nadbiegające do niej bezpańskie psy mogą zrobić jej krzywdę. Niestety – strach totalnie sparaliżował dziewczynkę. Do tego stopnia, że uciekając przed zwierzętami wbiegła wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu ciężarowego. 9-latka przeżyła, ale obrażenia były tak dotkliwe, że doprowadziły do jej śmierci.

REKLAMA

Lekarze tygodniami walczyli o życie 9-letniej Mahry. Pozorne zagrożenie, z którym dziewczynka musiała się zmierzyć nie okazało się tym, które finalnie ją zabiło. Niecały miesiąc temu 9-latka bawiła się na podwórku w tureckiej miejscowości Serik, w prowincji Antalya. W pewnym momencie dziewczynka zauważyła, że w jej kierunku biegną dwa bezpańskie psy. Chociaż bardzo kochała zwierzęta, te dwa osobniki bardzo ją przestraszyły, więc w panice rzuciła się do ucieczki.

„Ona kochała zwierzęta, wyszła na zewnątrz, żeby zrobić domek dla bezpańskich kotów” – mówił dla tureckich mediów ojciec 9-latki.

REKLAMA

9-letnia dziewczynka wpadła pod rozpędzoną ciężarówkę. Wbiegła na jezdnię, uciekając przed goniącymi ją psami

W pewnym momencie Mahra – uciekając przed psami – wbiegła na ulicę, gdzie potrąciła ją rozpędzona ciężarówka. Nietrudno sobie wyobrazić, że jej obrażenia były katastrofalne, choć sam wypadek przeżyła. Nadzieje były jednak znikome.

Po wypadku niezwłocznie przetransportowano 9-latkę do lokalnego szpitala. Lekarze, aby ratować jej życie, musieli dokonać skomplikowanej operacji, która obejmowała m.in. amputację jednej z nóg powyżej kolana. Operacja trwała 4 godziny, ale nie odwróciła losu dziewczynki. Jej obrażenia były tak dotkliwe, że młody organizm poddał się po 21 dniach walki o życie. 9-latka zmarła.

REKLAMA

„Dlaczego to nas spotkało? Moja mała córeczka jeszcze przed operacją pytała mnie: „Nie umrę, prawda tatusiu?” – miał powiedzieć dla tureckich mediów ojciec dziewczynki, cytuje dziennik Mirror.

To jednak nie koniec sprawy, gdyż turecka policja prowadzi teraz śledztwo, które ma na celu wskazanie winnych sytuacji. Śledczy zajmą się m.in. kwestią ewentualnego właścicielstwa psów, które wystraszyły dziewczynkę. Niepewny jest także los kierowcy ciężarówki, Irfana Yayly.

REKLAMA

https://twitter.com/voyager_uss/status/1642479860990849026

Podziel się: