Do makabrycznego wypadku doszło na autostradzie A4. Jeden z kierowców w trakcie zmiany pasa wypadł z trasy, po czym przekoziołkował do rowu. Zdarzenie zostało nagrane przez kamerę samochodową dziennikarza „Tygodnika Podhalańskiego”.
Wideo zamieszczone w mediach społecznościowych przez pracownika „Tygodnika Podhalańskiego” powinno być przestrogą dla wszystkich, którzy rozwijają zbyt duże prędkości. Widać na nim, do czego może doprowadzić brak odpowiedzialności.
Na nagraniu widać w realnym czasie, jak jeden z kierowców podjął się manewru zmiany pasa ruchu. Na jego nieszczęście wypadł z trasy, na skutek czego stracił panowanie nad samochodem i zaczął koziołkować.
Jako że w trakcie zdarzenia było ciemno, nie do końca widać skutki wypadku. Można jednak odnieść wrażenie, że samochód zaczął rozpadać się na kawałki, a w efekcie tego dochodziło do małych wybuchów.
Niewiele osób zatrzymuje się na odcinku między Brzeskiem a Krakowem by sprawdzić stan poszkodowanego w wypadku. Chwilę później zaczyna padać siarczysty deszcz, a na nagraniu słychać rozmowę pracownika TP z dyspozytorką numeru alarmowego.
Godzinę temu na A4 między Brzeskiem a Krakowem wyprzedzał nasze tygodnikowe auto pędzący z dużą prędkością samochód. Bardzo groźnie to wyglądało. Kierowca był w szoku. Poturbowany i pokrwawiony, ale żywy. Niestety w aucie mocno czuć było alkohol. Ściągnęliśmy pomoc #Wypadek pic.twitter.com/Y1CnT1EwmM
— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) March 10, 2023