– Wewnętrznie się z tym nie zgadzam, bo co to znaczy zabrać umarłemu stopień wojskowy? Ani to honor, ani to godność. Powiem szczerze, że dziwię się temu ruchowi, tym bardziej, że w Polsce co do zasady o zmarłych mówi się dobrze albo wcale – powiedział poseł Kukiz’15 Marek Jakubiak w rozmowie z portalem wPolityce.pl, odnosząc się do możliwości zdegradowania między innymi generałów Kiszczaka i Jaruzelskiego.
Projekt tzw. ustawy degradacyjnej, który rząd Mateusza Morawieckiego przyjął w czwartek, przewiduje pozbawianie stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943–1990 swoją postawą „sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu”.
Zdaniem Marka Jakubiaka wejście w życie tej ustawy byłoby pozbawione sensu również dlatego, że jest ona sprzeczna z obowiązującym w Polsce prawem i kłóci się z panującym w naszym kraju przekonaniem, że zmarłym należy się spokój.
– W moim przekonaniu ta ustawa jest niepotrzebna. To jest strzał w kolano. Walczenie z nieżywymi, to nie jest coś, co robi się w Polsce. Przede wszystkim to jest niezgodne z prawem. Degradować można żywego, a nie robić to po jego śmierci – ocenił poseł ruchu Kukiz’15.
– Przecież wszyscy wiemy, kim był Jaruzelski. On chyba przewidział, że po jego śmierci może dojść do jego degradacji, bo na jego nagrobku nie jest napisane, że leży tutaj generał Jaruzelski, tylko żołnierz – dodał Jakubiak.