Dość niezwykły przebieg miał czwartkowy program w prywatnej telewizji internetowej „Idź Pod Prąd”. Uczestniczący w nim pastor Paweł Chojecki oraz Marian Kowalski, lider Ruchu 11 Listopada i kandydat na prezydenta Polski w 2015 roku, komentowali najnowsze wydarzenia polityczne w Polsce.
Program prowadzony był w dość smętnej atmosferze, co było szczególnie widoczne, gdy obecni w studiu zaczęli oceniać rekonstrukcję rządu, a przede wszystkim odwołanie Antoniego Macierewicza z funkcji ministra obrony narodowej.
– To było ostatnie przemówienie Antoniego Macierewicza na stanowisku szefa ministerstwa obrony narodowej. Został on odwołany przez Prawo i Sprawiedliwość w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości – oznajmiła drżącym ze wzruszenia głosem prezenterka po odtworzeniu na antenie wystąpienia Macierewicza przed przekazaniem przez niego urzędu.
– Co nam z tej niepodległości pozostało? – spytała z przejęciem dziennikarka uczestników programu.
Wówczas głos zabrał Marian Kowalski. Gdy opisywał zasługi Macierewicza dla Polski, z oczu popłynęły mu łzy. Były lider Ruchu Narodowego mówił łamiącym się głosem, że Antoni Macierewicz został zdymisjonowany, ponieważ skutecznie wzmacniał polską armię i chciał podwojenia jej liczebności. Bez niego, zdaniem Kowalskiego, Polska będzie bezbronna.
– Jak Polska nie będzie miała armii, która będzie w stanie zagwarantować Polakom bezpieczeństwo, to wszelkie inne sprawy będzie można Polakom narzucić, miejmy tego świadomość – przekonywał zrozpaczony Kowalski.
– Jeżeli będziemy musieli płacić Rosjanom więcej niż inni, to dlatego, że nie mamy armii i polityków patriotycznych, że jak będziemy harować za niecałe 2000 zł w hipermarketach niemieckich i francuskich, to dlatego, że nie mamy armii i polityków patriotycznych – podkreślił lider Ruchu 11 Listopada.
Paweł Chojecki również odpowiedział na pytanie o to, co nam pozostało z niepodległości po dymisji Macierewicza.
– Nie ma wolnej Polski dzisiaj, jest skundlony twór, który został zaprojektowany przez Kiszczaka i Jaruzelskiego. to jest fakt, prawdę trzeba mówić codziennie Polakom! – stwierdził bez ogródek Chojecki.