– To, że premier nam nie odpowiedział, oznacza, że naszym premierem jest tchórz – powiedział w czwartek Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. Rolnicy od środy protestują w Rękoraju, w woj. łódzkim. Jeśli szef rządu nie spotka się z nimi, zapowiadają paraliż całego kraju.
Jak wskazał Kołodziejczak, rolnicy płacą coraz więcej za paszę, obsługę weterynaryjną, leki, maszyny i nawozy potrzebne do produkcji rolnej. – Mimo to – podkreślił – hodowcy trzody chlewnej sprzedają żywca wieprzowego po 3,5 zł za kilogram, przy cenach kiełbasy w sklepach powyżej 20 zł.
– Zapowiadamy, w ciągu maksymalnie czterech tygodni – podejrzewam, że uda się to zrobić szybciej, ale musimy dać sobie trochę czasu – paraliż całego kraju. Będą blokady w całym kraju. Już teraz staramy się w pełni legalnie zgłosić wjazd traktorów do Warszawy – mówił lider Agrounii.
Premier jest tchórzem; myśli, że my się zmęczymy i nic nie będzie się działo. My zapowiadamy, w ciągu maksymalnie czterech tygodni (…) paraliż całego kraju! @AGROunia_ @EKOlodziejczak_ https://t.co/msUZyaBskE
— Money.pl (@Money_pl) August 5, 2021
Michał Kołodziejczak wspomniał przy okazji, że podczas choroby nieżyjącego marszałka Kornela Morawieckiego, ojca obecnego premiera, dwukrotnie odwiedził go w szpitalu.
– Rozmawialiśmy dość długo i ja wiem, że dzisiaj Kornel Morawiecki wstydziłby się za to, jak jego syn się zachowuje. Kornel Morawiecki to twórca Solidarności Walczącej, a dziś walczący na ulicy ludzie są gnojeni, dyskryminowani i pomijani. Nasze problemy są po prostu niezauważane. Ja mam jasny przekaz: Mateusz, idziemy po ciebie – oświadczył szef Agrounii.