Premier Mateusz Morawiecki został zapytany o reasumpcję środowego głosowania dotyczącego odroczenia obrad Sejmu. Premier wspomniał przy tym o sprawie z 2018 roku, kiedy to posłowie opozycji wnosili o reasumpcję głosowania nad sprawą Stanisława Gawłowskiego.
W środę Sejm przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji pt. ,,lex TVN”. W jej efekcie możliwość nabywania udziału w polskich mediach przez podmioty nie należące do Europejskiego Obszaru Gospodarczego jest ograniczona.
Podczas obrad opozycja wygrała głosowanie w sprawie odroczenia obrad. Marszałek Elżbieta Witek podjęła decyzję o reasumpcji. Po przerwie trzech posłów zagłosowało razem z PiS-em – Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk.
Podczas konferencji prasowej we wsi Starynia premier Mateusz Morawiecki odniósł się do całej sprawy. – Najlepiej przypomnieć głosowanie związane z panem z Platformy Obywatelskiej, z panem Gawłowskim. Otóż wtedy siedmiu marszałków, siedmiu byłych marszałków w tym pani Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna, Radosław Sikorski, Bronisław Komorowski i paru innych, podpisało się pod listem, że reasumpcja jest jak najbardziej możliwa, wskazana, że po prostu jest prawem – mówił, cytowany przez ,,Rzeczpospolitą”.
Premier dodał przy tym, że reasumpcja jest czymś normalnym. – Przecież to jest normalne prawo w demokracji, więc niech te armaty skierują wobec swoich byłych marszałków, którzy się podpisali pod tym listem – dodał.