Mentzen wrócił do incydentu z gaśnicą. „Wyszliśmy na wariatów”

Sławomir Mentzen
Fot. RMF FM

Ostatni czas nie jest dla Konfederacji szczególnie udany. Sławomir Mentzen przyznał, że jego zdaniem partia „po raz kolejny wyszła na wariatów”, a jednocześnie przewiduje, że w nadchodzących wyborach ugrupowanie „nie zdobędzie oszałamiającego poparcia”.

REKLAMA

W wywiadzie na antenie RMF FM Mentzen odniósł się do incydentu z gaśnicą, w którym główną rolę odegrał Grzegorz Braun. – Znowu wyszliśmy na wariatów, ta akcja z gaśnicą nam nie pomogła i nie była czymś, czego w danym momencie oczekiwaliśmy od Grzegorza Brauna – powiedział.

Mentzen odparł, że „klub zdecydował, jednogłośnie, że powinien zostać odwieszony”. Sam nie brał jednak udziału w głosowaniu, ponieważ „akurat nie było go w Warszawie”.

Mentzen nie spodziewa się sukcesu w wyborach

– Musimy sobie z Grzegorzem Braunem usiąść i zastanowić się, gdzie my chcemy być za rok, jakie mamy cele, jakie mamy ambicje, jakimi metodami, chcemy je osiągnąć i zobaczyć czy te cele i ambicje są ze sobą zbieżne, bo być może nie są – dodał Mentzen.

REKLAMA

Na koniec Sławomir Mentzen otwarcie wyznał, że w jego opinii Konfederacja nie uzyska oszałamiających wyników w wyborach. – Mamy przed sobą bardzo trudne wybory samorządowe, które będą dla nas ciężkie. Podejrzewam, że nasz wynik w wyborach samorządowych nie będzie oszałamiający. Zaraz potem są wybory europejskie, do których będzie nam ciężko podejść, mając dopiero co słaby wynik wyborach samorządowych – dodał.

Podziel się: