Jeden z mieszkańców Wietnamu udał się do lekarza, uskarżając się na chroniczny ból ucha. W trakcie badania okazało się, że w jego kanale słuchowym znajdował się martwy motyl, który generował nieprzyjemności.
Całą sprawę przedstawiły azjatyckie media. Mężczyzna, którego danych nie upubliczniono miał wrażenie, że w jego uchu znajduje się owad. Potwierdzenie tego przypuszczenia nadeszło dopiero w trakcie badania, do którego doszło z rąk Dr Tuana w klinice w prowincji Ha Nam na północy kraju. Badanie zostało przeprowadzone za pomocą specjalnej sondy z kamerką, którą mężczyzna miał wpuszczoną do ucha.
Okazało się, że w kanale słuchowym pacjenta znajdował się martwy motyl, z którym lekarz miał dość spory problem. Pierwsza próba całkowitego usunięcia owada się nie powiodła, ale za drugim razem udało mu się go wyjąć. Na całe szczęście dla mężczyzny, zarówno obecność motyla w uchu, jak i cały zabieg nie spowodowały jakichkolwiek komplikacji u Wietnamczyka.
Obecność nieproszonych gości w uchu, jak na przykład owadów, może zakończyć się przykrymi konsekwencjami, takimi jak uszkodzenie nerwów słuchowych czy nawet utrata tego zmysłu. Do podobnych przypadków najczęściej dochodzi w krajach tropikalnych. Lekarze zalecają, aby przy każdej takiej sytuacji udać się do lekarza.