Policjanci z Centralnego Biura Śledczego i Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali cztery osoby, które mogły uszczuplić Skarb Państwa o 180 milionów złotych. Grupa miała wystawiać „puste” faktury na zakup maseczek i jednorazowych rękawiczek.
Przestępcy z Białegostoku mieli wystawiać faktury bez pokrycia, aby otrzymać olbrzymi zwrot danin fiskalnych. Mieli w ten sposób doprowadzić do szkody na rzecz Skarby Państwa na kwotę 40 mln złotych. Skarbówka miała im bowiem zwracać podatek dochodowy i VAT z zakupionych produktów.
Funkcjonariuszom udało się znaleźć dokumenty handlowe, telefony i nośniki danych informatycznych, które zostały poddane szczegółowej kontroli. Prokuratorzy przewidują jednak, że skala zjawiska może być zdecydowanie większa.
Przestępcy korzystali z faktu, że artykuły sanitarne i środki ochrony osobistej można w pełni odliczyć od podatku. – Proceder członków grupy polegał na stworzeniu sieci fikcyjnych podmiotów gospodarczych tzw. słupów, które wystawiały nierzetelne faktury w obrocie m.in. środkami ochrony osobistej, tj.: maseczek i rękawiczek jednorazowych — informują funkcjonariusze.
Śledczy szacują, że łączna kwota wystawionych fałszywych faktur może wynosić ponad 180 milionów złotych. Teraz zatrzymanym grozi wieloletnia odsiadka. Prokuratura w Białymstoku przedstawiła podejrzanym zarzuty udziału w tzw. zbrodni fakturowej, prania pieniędzy oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.