Już niebawem Polacy mogą spodziewać się istotnych zmian. Rząd przewiduje wprowadzenie nowych regulacji obejmujących przydzielanie długookresowych zwolnień lekarskich. Celem tego przedsięwzięcia jest ukrócenie nadużywania tego uprawnienia, gdyż obciąża ono kapitał Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Dziennikarze „Pulsu Biznesu” zdradzają, że Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej zamierza wnieść okres tymczasowy pomiędzy płatnymi zwolnieniami wydawanym na pół roku dla ludzi pracujących.
To koniec zwolnień lekarskich wystawianych w systemie ciągłym. Dziennikarze „Pulsu Biznesu” zawiadomili:
„Rząd postanowił wreszcie zabrać się za patologię mocno nadszarpującą finanse Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, czyli „załatwianie” zwolnień lekarskich na długi czas”.
Jak podaje redakcja dziennika, pomiędzy datami późniejszych długookresowych zwolnień lekarskich władze pracują nad projektem wprowadzenia obowiązkowej przerwy, po to aby zapobiec niezwłocznemu przejściu w następny okres płatnej nieobecności w miejscu pracy.
Jak informuje „Puls Biznesu”:
„Pomysł jest taki, aby po 182-dniowym zwolnieniu lekarskim nie było już możliwości niemal natychmiastowego uzyskiwania prawa do kolejnych 182 dni chorobowego”.
To oznacza, że po 6 miesiącach absencji w pracy, osoba zatrudniona będzie musiała zachować minimalny 60-dniowy czas przerwy w zwolnieniu lekarskim, aby móc jeszcze raz posłużyć się przywilejem do płatnej nieobecności. Dzięki nowym przepisom rząd będzie mógł sprawniej nadzorować kwestie związane z bezpodstawnym korzystaniem z długoterminowych zwolnień lekarskich.
W uzasadnieniu nowego pomysłu przekazano:
„Projektowane zmiany przewidują nowe zasady zliczania okresów niezdolności do pracy do jednego okresu zasiłkowego. Będą do niego zaliczone zarówno okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak również okresy niezdolności do pracy, które zaistniały przed/po przerwie, jeżeli przerwa ta jest nie dłuższa niż 60 dni i jeżeli niezdolność ta nie występuje w okresie ciąży”. Dodano również, że długość okresu zasiłkowego się nie zmieni – będzie on wynosił 182 dni.
Prawdopodobnie nowe przepisy władze wprowadzą już 1 kwietnia 2021 roku. Jak donoszą redaktorzy „Pulsu Biznesu”, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej
kalkuluje, że taka reforma w regulaminie pozwoli w znacznym stopniu zminimalizować koszty ZUS-u, który rocznie miałby na tym zaoszczędzić przynajmniej 700 mln zł.