Grupa działaczy Młodzieży Wszechpolskiej zorganizowała w piątek happening na placu przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku. Działacze organizacji spalili kukłę z twarzą byłego lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru. Kukłę z podobizną polityka podpalono, potem gaszono wodą, a następnie niedopalone resztki wrzucono do pobliskiego kosza.
Jak wyjaśnił dziennikarzom prezes białostockiej Młodzieży Wszechpolskiej Bartosz Sokołowski, było to tylko „symboliczne” spalenie, nawiązujące swoją wymową do wiosennej tradycji topienia marzanny.
Sokołowski poinformował, że wybór osoby Ryszarda Petru na bohatera happeningu był „podyktowany przesłankami obiektywnymi”. W ocenie działacza Młodzieży Wszechpolskiej, politycy Nowoczesnej „atakują publicznie Polskę w mediach krajowych i zagranicznych, poszerzają taką demagogiczną propagandę, jak na przykład dzisiaj w kontekście czarnych protestów”. Są również odpowiedzialni za „organizowanie próby destabilizacji państwa” i „próby puczu” podczas okupowania mównicy w Sejmie w grudniu 2016 roku.
Ryszard Petru zareagował z oburzeniem na happening młodych narodowców. Oświadczył w piątek po południu na Twitterze, że oczekuje reakcji policji i prokuratury. „Jeśli Prokuratura nie zareaguje, złożę oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa”, napisał Petru.
Poseł Krzysztof Truskolaski, przewodniczący Nowoczesnej w Podlaskiem, powiedział z kolei, że happening Młodzieży Wszechpolskiej to „skandaliczne wydarzenie, które nigdy nie powinno się zdarzyć”.
– Ryszard Petru jest posłem na Sejm RP, jest przedstawicielem narodu, a kilka osób ze skrajnej, nacjonalistycznej organizacji Młodzież Wszechpolska robi sobie happening, paląc jego podobiznę. Jest to skandal, jest to nawoływanie do nienawiści. Jak najszybciej organy ścigania powinny się tymi osobami zająć – oświadczył Truskolaski i zapowiedział, że w sobotę na konferencji prasowej ogłosi dalsze działania, jakie zostaną podjęte w tej sprawie.
– Moim zdaniem to jest groźba śmierci. Dzisiaj palą kukłę, jutro będą chcieli podpalić posła na Sejm RP. Jest to niedopuszczalne zdarzenie – podsumował szef białostockiej Nowoczesnej.