„Z siedmiu plag egipskich, jakie spadły na naszą cywilizację, jedną z najgorszych są związki zawodowe. Są różne związki przestępcze. Mafia potrafi jednak mieć pewne dobre strony. Związki zawodowe są zaś szkodliwe absolutnie”, napisał na swoim profilu na Facebooku Janusz Korwin-Mikke. Podkreślił przy tym, że jest przeciwnikiem organizacji związkowych również dlatego, że działają one „w interesie już zatrudnionych związkowców i nie chcą, by młodzi ludzie znaleźli pracę”.
Lider partii Wolność nie ma wątpliwości, że „zadaniem związków zawodowych jest ochrona złych pracowników”. „Dobrzy nie potrzebują przecież związków: jak ich nawet ktoś z roboty wyleje – to zaraz znajdą inną, zapewne lepszą”, podkreślił w swoim wpisie. Jego zdaniem oddanie władzy związkom zawodowym to rzecz najgorsza z możliwych, gdyż oznaczać będzie ustalanie wszystkiego „pod najgorszych pracowników, których w dodatku nie będzie wolno wyrzucić z roboty, bo to »działacze związkowi«”.
Korwin-Mikke przypomniał, że od zawsze konsekwentnie opowiada się za radykalnym obniżeniem podatków. Postuluje również zlikwidowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ „rodziny odciążone od haraczu na ZUS, a zagrożone brakiem opieki na starość zaczęłyby same myśleć o dzieciach, jako o jedynej opiece”. „»Państwo opiekuńcze« starannie eliminuje konkurencję – czyli opiekę ze strony dzieci!”, puentuje swój post lider partii Wolność.