No i się skończyło. Po 36 latach poruty Biało-Czerwonym udało się wyjść z grupy na mundialu, ale to już koniec piłkarskich emocji dla naszej reprezentacji. Po porażce 1:3 z Francją polscy piłkarze wracają do domu. Pomimo dotkliwej przegranej z obecnymi mistrzami świata, reprezentantom udało się osiągnąć, mimo wszystko, największy sukces od 36 lat oraz odzyskać nieco wizerunek poprzez emocjonującą grę z Francuzami. Czeka ich za to sowita nagroda od samego premiera!
Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki nie pojechał na mecz Polaków do Kataru, aby wspierać naszych reprezentantów w zmaganiach po wyjściu z grupy – choć to obiecywał to podczas wspólnego posiłku z reprezentacją, przed jej wyjazdem na Bliski Wschód. No cóż, nie wyszło. Obiecał jednak jeszcze coś i to już ma szansę się ziścić. Chodzi o milionowe premie dla piłkarzy!
30 milionów złotych premii dla polskiej kadry? Morawiecki obiecał to przed mundialem!
Jak informuje „Wirtualna Polska” – jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze premier Mateusz Morawiecki obiecał polskim kadrowiczom gigantyczną premię, jeśli reprezentacji Polski uda się wyjść z mundialowej grupy. Chodziło o co najmniej 30 mln złotych! Jak wszyscy wiemy, wyjść z grupy Polakom się udało – po raz pierwszy od 36 lat. Zwyciężyli nad Arabią Saudyjską, zremisowali z Meksykiem i dostali „po łapach” – a w zasadzie „po nogach” – od Argentyny, co skutkowało czterema punktami w tabeli i awansem do 1/8 finału mistrzostw.
Podczas wspólnego posiłku z reprezentantami Polski Mateusz Morawiecki obiecał kadrowiczom co najmniej 30 mln złotych premii do podziału, jeżeli uda im się wyjść grupy. Co więcej, pieniądze miały nie trafić do PZPN, ale prosto do piłkarzy, sztabu i selekcjonera – do podziału.
Jeżeli premier tej obietnicy dotrzyma, zawodników czeka kolejny zastrzyk gotówki. Kolejny, bo przez sukces w eliminacjach i wyjściu z grupy zarobili już 13 mln dolarów (ok. 57 mln złotych). Ta kwota trafia jednak do PZPN, a piłkarze dostaną z niej do podziału mniej więcej połowę.