W obecności premiera Mateusza Morawieckiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka w Zakładach Mechanicznych Bumar-Łabędy w Gliwicach została podpisana umowa na remont przestarzałych sowieckich czołgów T-72. Na modernizację maszyn wciąż pozostających na wyposażeniu wojska zostaną wydane 2 miliardy złotych. Zdaniem szefa rządu dzięki temu polska armia będzie jeszcze nowocześniejsza.
– Ta umowa pozwala wierzyć, że nasza armia będzie coraz lepiej uzbrojona i coraz bardziej zdolna do obrony naszego terytorium. Mamy do czynienia z milowym krokiem do odbudowy potencjału polskiej armii – mówił podczas uroczystości Morawiecki.
Czekam na wypowiedź ministra Błaszczaka o sowieckim sprzęcie… Czołg T-72 to przestarzała sowiecka konstrukcja z 1970. Nie do wiary, że politycy PiS cieszą się z takiej "modernizacji". Nic to nie da zdolności obronnych Polsce, tylko ma dać głosy Morawieckiemu na Śląsku. https://t.co/f55XwMzfDm
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) July 22, 2019
Decyzja o remoncie czołgów, które służyły jeszcze w czasach Układu Warszawskiego i nie przystają do współczesnego pola walki, nie jest jedyną, która – zdaniem szefa rządu – wzmacnia nasz potencjał militarny. W 2018 roku podjęto decyzję o przemalowaniu za 8 milionów złotych prawie 35 tysięcy czterdziestoletnich stalowych hełmów.
Spoko, przed wyborami ogłoszą jeszcze modernizację T-32. Z pomników i muzeów ściągną i też będzie o nowoczesnej armii pod rządami PiS.
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) July 22, 2019