Premier Mateusz Morawiecki wypowiedział się na temat potencjalnych obniżek cen gazu. Stwierdził, że „rozważane jest ich zamrożenie do poziomu podobnego do tego w tym roku”, a decydujące może być kryterium dochodowe.
We wtorek polski rząd miał przyjąć projekt dotyczący ochrony niektórych odbiorców paliw gazowych, regulujący sytuację z cenami gazu, jednak ostatecznie musiał on zostać poddany dalszym pracom. Chodzi o kryterium dochodowe.
– Kryterium dochodowe stosowane jest w szeregu programów, nie wiąże się z biurokracją, a przy tym jest sprawiedliwe. Prawdopodobnie zdecydujemy się na kryterium dochodowe i decyzja zostanie podjęta w ciągu kilku dni, aby ta ustawa mogła trafić – wyjaśniał premier Mateusz Morawiecki, cytowany przez money.pl.
Premier mówił również o zapowiadanym zniesieniu zerowego VAT-u na paliwa. – Mamy nadzieję, że to nie będzie się wiązać z podwyżkami na stacjach cen paliw. Obserwujemy istotne umocnienie złotego w ciągu ostatniego miesiąca, a na rynkach światowych notujemy spadki cen ropy naftowej. Martwimy się o olej napędowy, jego jest cały czas za mało w Europie i to spędza sen z powiek dostawcom i importerom. Mam nadzieję, że na początku roku ceny paliw będą podobne jak teraz – zauważał szef rządu.
Wicepremier Jacek Sasin zapowiedział natomiast, że zwróci się do spółek Skarbu Państwa, aby zredukowały zyski, czego celem miałby być jak najmniejszy wzrost cen. Na razie jednak trudno przewidywać, jak sytuacja na stacjach będzie wyglądać w styczniu 2023.