Okazuje się, że żeby stracić prawo jazdy… nie musimy nawet wsiadać za kółko! Do tej pory powszechnie uważano, że uprawnienia do prowadzenia pojazdów można utracić, np. przez nieodpowiedzialną i niebezpieczną jazdę lub prowadzenie pod wpływem alkoholu. To oczywiście się zgadza – nawet, jeżeli po pijaku wsiedlibyśmy na rower. „Prawko” można jednak stracić na wiele innych sposobów. Co zaskakujące – nie mających kompletnie nic wspólnego z prowadzeniem pojazdów…
Jak można stracić prawo jazdy? Istnieje wiele okoliczności, w których policja może zawnioskować o odebranie nam prawa do prowadzenia pojazdów. Uprawnienia mogą zostać zawieszone, np. przy przekroczeniu limitu prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h, jazdę pod wpływem alkoholu albo przekroczenie limitu punktów karnych. Wydaje się, że jeżeli jeździmy dość spokojnie i staramy się przestrzegać przepisów ruchu drogowego, utrata prawa jazdy jest mało prawdopodobna. No właśnie – „wydaje się”.
W praktyce – jak się okazuje – żeby stracić prawko nie trzeba nawet wsiadać za kierownicę jakiegokolwiek pojazdu. Może to nastąpić w wyniku decyzji administracyjnej, w sprawie kompletnie niepowiązanej z ruchem drogowym.
Możesz stracić prawo jazdy nawet nie wsiadając za kierownicę! Utrata „prawka” grozi nie tylko piratom drogowym
Jak podaje serwis autokult.pl – policja przypomina, że prawo jazdy możemy stracić, np. nie wywiązując się z obowiązku alimentacyjnego.
„Jeżeli decyzja o uznaniu dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych stanie się ostateczna, organ właściwy dłużnika po uzyskaniu z centralnej ewidencji kierowców informacji, że dłużnik alimentacyjny posiada uprawnienie do kierowania pojazdami, kieruje wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego wraz z odpisem tej decyzji” – brzmi art. 5 ust. 3b Ustawy z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. W praktyce oznacza to, że osoba uznana za dłużnika alimentacyjnego może stracić prawo jazdy właśnie z tego tytułu.
Jako osoby uchylające się od obowiązku alimentacyjnego rozumiemy tych, którzy przez ostatnie pół roku nie wywiązywały się z comiesięcznych zobowiązań alimentacyjnych. Kwota z której dłużnik alimentacyjny się nie wywiązał musi być wyższa, niż 50 proc. ustalonej kwoty alimentów. Decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy podejmuje starosta powiatowy.