Pewna kobieta w trakcie jazdy samochodem zauważyła, że poboczem spaceruje postać dziecka. O mały włos nie wyszła z auta, aby jej pomóc. Podobne przypadki wskazują, że mogła to być próba kradzieży auta.
Do przerażających scen doszło 24 sierpnia na drodze krajowej nr 16 w województwie warmińsko-mazurskim. Mieszkanka gminy Iława umieściła nagranie ze swojego auta w mediach społecznościowych.
Na wideo widać tajemniczą postać dziewczynki. – W lesie na odcinku Stradomno-Laseczno, na poboczu zauważyłam dziewczynkę ubraną na biało, z plecaczkiem, głową pochylona do dołu – relacjonuje pani Marcelina.
– Z tyłu głowy zapaliła mi się czerwona lampka, mówiąca o tym, że może mi się coś stać, przez co ruszyłam przed siebie i to prawdopodobnie uchroniło mnie przed tragedią. Po kilku minutach postanowiłam zawrócić i zobaczyć, czy ta postać nadal tam jest, czy może się przemieściła. Minęły może 3 minuty, a tego dziecka już tam nie było, nie było tez żadnego samochodu w pobliżu – dodaje internautka.
Autorka podkreśliła, że na poboczu mógł stać manekin. Jak się okazuje, jest to jedna z metod złodziei samochodów. Wykorzystując fakt, że kierujący wychodzi z auta, decydują się oni na ekspresową akcję i kradzież.