ShareInfo.plWiadomościNa Ukrainie znów majdan. Ludzie wyszli na ulice w kilku miastach

Na Ukrainie znów majdan. Ludzie wyszli na ulice w kilku miastach

Kartonowy Majdan w Kijowie
fot. Foreign, Commonwealth & Development Office
Creative Commons Attribution 2.0

W 2014 roku Ukraińcy wyszli na ulicę, aby wyrazić sprzeciw wobec zaniechania starań władz o akcesję do Unii Europejskiej. To wydarzenie, które zapoczątkowało zwrot Ukrainy ku Zachodowi, nazwano „Euromajdanem” lub „Majdanem Niepodległości”. Wczoraj w Kijowie rozpoczął się kolejny – „kartonowy Majdan”. Około 1000 mieszkańców stolicy Ukrainy wyszło na ulice, domagając się przywrócenia uprawnień dla organów antykorupcyjnych. Demonstracje odbyły się także w innych miastach.

REKLAMA

„Mamy nadzieję, że nasi deputowani zrozumieją, że mimo wojny społeczeństwo obywatelskie jest u nas aktywne. Obserwujemy, co oni robią, i nie pozwolimy odebrać nam, narodowi, przyznanej przez konstytucję władzy. Stoimy tutaj i będziemy do czasu, gdy nas w końcu usłyszą” – powiedziała w rozmowie z mediami jedna z demonstrantek, Alina.

W środę wieczorem na ulicach Kijowa pojawił się tłum ok. 1000 osób z kartonowymi plakatami, na których umieszczono hasła nawołujące do przywrócenia w ręce służb antykorupcyjnych ich dotychczasowych uprawnień. Protesty, które zorganizowano także w innych miastach – m.in. w Odessie, Zaporożu, Charkowie i Lwowie – nazwano z tego względu „kartonowym Majdanem”.

Dzisiaj – w czwartek, 31 lipca – Rada Najwyższa Ukrainy (tamtejszy parlament) zamierza rozpatrzyć pilny prezydencki projekt ustawy, zgodnie z którym NABU (Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy) oraz SAP (Specjalistyczna Prokuratura Antykorupcyjna) odzyska swoją niezależność.

Nieco ponad tydzień temu – we wtorek, 22 lipca – władze Ukrainy pozbawiły autonomii NABU i SAP, podporządkowując działania służb antykorupcyjnych prokuratorowi generalnemu, którego nadzoruje prezydent Wołodymyr Zełeński.

REKLAMA

Wcześniej wobec pozbawienia niezależności służb antykorupcyjnych zaprotestowały do władz w Kijowie organy Unii Europejskiej. Do przywrócenia autonomii nawoływała m.in. szefowa KE Ursula von der Leyen. Chociaż Rada Najwyższa jest na prostej drodze do przywrócenia obowiązującego do 22 lipca status quo, niesmak wśród niektórych opcji politycznych na Ukrainie pozostał.

„Sądzę, że ustawa Zełenskiego, która ma naprawić sytuację, zostanie uchwalona. Ale, i chcę to bardzo mocno podkreślić, dzieje się to z naruszeniem prawa. Bo jutro projekt prezydencki, niezgodnie z regulaminem, ma być rozpatrywany jako pierwszy, choć pierwszy powinien być rozpatrywany wniesiony wcześniej projekt poselski w tej sprawie” – powiedział deputowany opozycyjnej wobec Zełeńskiego partii Europejska Solidarność, Wołodymyr Wiatrowycz, który był obecny na wczorajszej demonstracji.

Źródło: interia.pl

REKLAMA

Zobacz również:
REKLAMA