Na Wyspach coraz goręcej! Premier May chce prosić o opóźnienie brexitu!

REKLAMA

Brytyjska premier Theresa May oświadczyła we wtorek w parlamencie, że jest gotowa prosić Unię Europejską o opóźnienie brexitu. Oświadczenie zostało już uznane za przełomowe w kwestii negocjacji przez Londyn warunków wyjścia z Unii Europejskiej. Celem opóźnienia brexitu miałoby być uniknięcie sytuacji, gdy opuszczenie przez Wielką Brytanię struktur europejskich odbywa się bez umowy, czyli w warunkach tzw. twardego brexitu. Oznaczałoby to bowiem chaos na rynkach finansowych na Wyspach i straty gospodarcze.

Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską o północy z 29 na 30 marca br.

REKLAMA

Szefowa rządu podkreśliła, że preferowanym przez nią scenariuszem nadal pozostaje opuszczenie UE na podstawie wypracowanej umowy o warunkach wyjścia oraz o przyszłej współpracy z Unią Europejską.

– Nie chcę przedłużenia procedury artykułu 50 (traktatu UE). Powinniśmy być absolutnie skupieni na tym, aby doprowadzić do wyjścia na mocy porozumienia – oświadczyła.

REKLAMA

Premier May zauważyła przy tym, że gdyby wyjście z UE było opóźnione do lipca lub dłużej, to „Wielka Brytania musiałaby wziąć udział w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego”. – Jaki sygnał wysłałoby to do ponad 17 mln ludzi, którzy zagłosowali za wyjściem z UE? – spytała.

Jak podkreśliła May, brytyjski rząd zgodzi się na głosowanie parlamentarne w sprawie odłożenia wyjścia z Unii na później, jeśli do 13 marca Izba Gmin nie zaakceptuje drugiej umowy ze Wspólnotą Europejską wynegocjowanej przez szefową rządu.

REKLAMA

Głosowanie na ten temat ma odbyć się 12 marca. Jeśli May je przegra, członkowie niższej izby brytyjskiego parlamentu będą musieli podjąć decyzję, czy opuścić Unię Europejską bez umowy zabezpieczającej interesy Londynu.

Podziel się: