Kiedy większość Polaków jeszcze spała prezydent Andrzej Duda wraz ze świtą byli już na nogach. Po godz. 4:45 Glowa Państwa wygłosiła ważne słowa w czasie przemówienia na Westerplatte. Wraz prezydentem zebrali się tam szef MON Mariusz Błaszczak, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, szef BBN Jacek Siewiera oraz niektórzy ministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. Co powiedział Andrzej Duda?
Dziś 84. rocznica inwazji III Rzeszy Niemieckiej na Polskę. 1 września 1939 roku o godz. 4:45 niemieckie bombowce nadleciały nad przygraniczne polskie miasta. Jeszcze przed godz. 5:00 bomby spadły na Wieluń, gdzie bombardowano nie cele wojskowe, ale cywilne. To był początek Kampanii Wrześniowej i 6-letniego koszmaru Polski pod okupacją Niemiecką i Sowiecką.
1 września 1939 roku syreny alarmowe rozbrzmiały także na Westerplatte, kiedy Niemcy bombardowali Wojskową Składnicę Tranzytową. Dzisiaj o 4:45 w hołdzie dla obrońców Westerplatte również uruchomiono syreny alarmowe. W tym czasie przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża stała delegacja polskich polityków, których oficjalnie przywitał minister obrony Mariusz Błaszczak.
Andrzej Duda na Westerplatte: Dziś nie wolno nam się spóźnić z obroną naszego państwa
Później odbyło się przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, który podkreślił tragedię wydarzeń, które miały swój początek na Westerplatte.
„Tak hitlerowskie Niemcy rozpoczęły II wojnę światową, najkrwawszą w dziejach ludzkości. Ale wszyscy wiemy, że jej początek i jej zarzewie nastąpiło kilka dni wcześniej, poprzez podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow, w którym dwa totalitaryzmy: niemiecki i radziecki uzgodniły podział tej części Europy” – powiedział Andrzej Duda, cytowany przez „Super Express”.
„Dzisiaj próbuje się przeinaczać historię; władze rosyjskie próbują pisać historię na nowo; nic nie zmieni historii i prawdy historycznej, dokumentów i zdjęć ściskających się hitlerowskich i sowieckich żołnierzy. Czerwona gwiazda wraz ze swastyką chciały zapanować nad innymi narodami. Tak potem się zwarli, Niemcy napadli na Rosję, ale przedtem krwią spłynęła ta ziemia” – mówił dalej prezydent.
Dodał w tym kontekście, jak ważne jest utrzymywanie silnej, polskiej armii, która jest gwarantem, że nie dojdzie do powtórki wydarzeń z września 1939 roku i dalszych.
„Dziś nie wolno nam się spóźnić z obroną naszego państwa, widząc co dzieje się w Ukrainie; musimy wzmacniać naszą armię i bezpieczeństwo, realizować ten proces zawczasu, aby Polak był mądry przed szkodą” – podkreśliła Głowa Państwa.