Kiedy w 2014 roku Rosjanie anektowali Krym, na okupowanym terytorium rozdawali tamtejszym mieszkańcom paszporty Federacji Rosyjskiej. Ukrainka, która uciekła z półwyspu, na jednym z punktów granicznych ostentacyjnie zniszczyła dokument, o który – jak tłumaczyła – nie prosiła. Rosyjski paszport otrzymała siłą, kiedy miała 10 lat.
Do sieci trafił film, w którym Ukrainka pokazowo zniszczyła to, czego nigdy nie chciała. Mowa o rosyjskim paszporcie, który dla kobiety z Krymu był niczym innym, jak tylko symbolem rosyjskiej okupacji, trwającej na półwyspie od 2014 roku. Na nagraniu widać, jak Ukrainka niszczy dokument, po czym pogranicznik wyrzuca jego pozostałości do śmieci.
W filmie młoda kobieta tłumaczy, że kiedy rosyjscy okupanci zajęli półwysep miała zaledwie 10 lat. Rosjanie – ich zwyczajem – prędko rozpoczęli akcję „rozdawania” miejscowej ludności obywatelstw Federacji Rosyjskiej, a tym samym paszportów. Ona również otrzymała dokument. Dodała również, że propagandyści przez 8 lat wmawiali jej, że jest Rosjanką. Bezskutecznie.
Ukrainka uciekła z Krymu. W punkcie granicznym zniszczyła rosyjski paszport
W końcu nastolatce udało się uciec z okupowanego Krymu. Kiedy dotarła na tereny, kontrolowane przez Ukraińców, postanowiła zamanifestować swoją prawdziwą narodowość. Powiedziała, ze jest Ukrainką i chce obywatelstwo swojego kraju, a nie to, które zostało jej narzucone siłą.
Jako 10-latka, bohaterka artykułu była świadkiem wielkich przemian na Krymie. Jej rodzinna ziemia została w 2014 najechana przez Rosjan. W błyskawicznej akcji rosyjscy żołnierze zajęli półwysep i ustanowili tam quasi-państwo, nazwane Autonomiczną Republiką Krymu. Decyzją Rada Rady Najwyższej Republiki Autonomicznej Krymu, półwysep ogłosił niepodległość.
Wszystko to był jednak teatr, reżyserowany z samej Moskwy. Następnie odbyła się dalsza część „spektaklu”. Rosjanie zorganizowali pseudo-referendum, w wyniku którego republika przestała istnieć, a półwysep stał się częścią Federacji Rosyjskiej.