Już wkrótce otworzymy słoiki z grzybami i wzbogacimy nimi wigilijne potrawy. Podgrzybki czy borowiki nadadzą im wyjątkowego smaku i aromatu. Przed użyciem w kuchni, grzyby należy dobrze przyszykować. Nadrzędnym zabiegiem jest namaczanie. Zdradzamy sposób na to, by suszone okazy zachowały wszystkie cenne walory. Gdy przekażą je daniom, świąteczną ucztę zaliczysz do udanych.
Czy moczenie suszonych grzybów jest nieodzowne?
Tak. Dzięki temu tracą twardość i szybciej „dochodzą” w bigosie czy zupie. W czasie moczenia zostają usunięte także niewielkie zabrudzenia, tj. kurz, paprochy i resztki runa leśnego. Oprócz tego moczenie skraca czas obróbki cieplnej grzybów w potrawie. Miękkie prawdziwki sprawniej przekazują swój aromat, tym samym dania są pyszniejsze.
Moczenie suszonych grzybów krok po kroku
Najpopularniejszą metodą jest moczenie leśnych zbiorów w wodzie z dodatkami. Mogą nimi być liście laurowe, a nawet cebula. Liście wzmacniają zapach, a drugi ze składników lekko osładza grzyby.
Dobre efekty daje także namaczanie leśnych zapasów w mleku. Mają potem delikatniejszy i bardziej kremowy smak. Zamiast dodatków i mleka, można też wykąpać prawdziwki w bulionie jarzynowym. Zyskają jeszcze więcej walorów.
Ile czasu moczyć suszone grzyby?
Od dwóch do pięciu godzin. Lecz wszystko zależy od rodzaju grzybów. Na przykład borowikom wystarczą 3 godziny kąpieli.