
Karol Nawrocki pojawił się w domu kultury w Goleniowie, gdzie wypowiadał się między innymi na temat migrantów. Kandydat PiS na prezydenta straszył, że „Polska znajdzie się w niebezpieczeństwie, gdy prezydentem zostanie Donald Tusk”.
Podczas swojego wystąpienia Nawrocki twierdził, że „w Polsce panuje znieczulica społeczna i drożyna„. Jego zdaniem „rząd woli odbierać immunitety i ścigać obywatelskiego kandydata, który zostanie prezydentem RP, zamiast zająć się tymi tematami„.
Prezes IPN przyznał, że obecnie w Polsce mamy „cyrk Donalda Tuska„. Ponownie uderzył w premiera i zarzucił mu, że publicznie oskarżał Donalda Trumpa o współpracę z Rosją. Potem zaczął ostrzegać, co się stanie, gdy „Tusk zostanie prezydentem„.
– To nie jest przejęzyczenie. Bo to chodzi o Donalda Tuska, ten drugi (Rafał Trzaskowski – red.) jest tylko „kropką nad i” i notariuszem Polski niewrażliwej i niebezpiecznej – wygrzmiał Nawrocki, sugerując, że Polska będzie w niebezpieczeństwie.
Nawrocki straszy imigrantami
Wypowiedź Nawrockiego wywołała aplauz wśród zebranych w domu kultury. – Za moment będą tu tysiące nielegalnych imigrantów. Mam nadzieję, że wytrzymamy razem z tym wszystkim do 18 maja – zwrócił się do swoich sympatyków Nawrocki.