
Dzień po debacie prezydenckiej starszy z synów Karola Nawrockiego przeprowadził z nim wywiad. Na samym jego początku obaj zadrwili z piątkowego starcia kandydatów, a także sytuacji, w której prezes IPN zażył snus.
Na samym początku rozmowy starszy syn Karola Nawrockiego zadał mu pytanie, czy „chce gumę”. Kandydat PiS odpowiedział z uśmiechem. – Nie. Rozmowa z synem to sama przyjemność. Wczoraj potrzebowałem gumy nikotynowej, bo jak słucha się Rafała, jak smęci, a potem cały czas kłamie, mówi „PiS, PiS, PiS” i poświęca najwięcej uwagi samemu sobie, to postanowiłem wziąć gumę nikotynową. Ale z tobą rozmowa to przyjemność, więc chyba sobie oboje poradzimy bez – odparł.
W taki sposób Nawroccy nawiązali do zdarzenia z debaty, która wywołała mnóstwo kontrowersji. Eksperci dostrzegli w zachowaniu kandydata sporo zagrożeń zdrowotnych związanych z zażywaniem snusu.
Do całego zdarzenia nawiązała nawet ministra zdrowia Izabela Leszczyna, która w nieprzychylny sposób skomentował zażywanie snusu przez Nawrockiego podczas debaty prezydenckiej. – Snus nie ma nic wspólnego z gumą nikotynową – zauważyła.
Ostatnia debata kandydatów
Piątkowa debata z udziałem Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego była ostatnią przed drugą turą wyborów prezydenckich. Kandydaci zadawali sobie pytania z takich obszarów, jak zdrowie, gospodarka, polityka społeczna, bezpieczeństwo, kwestie światopoglądowe i polityka międzynarodowa.