Zgodnie z nakazem sądu Newsweek.pl zmuszony jest do opublikowania sprostowania błędów historycznych, które pojawiły się w artykule na stronie serwisu.
Poszło o artykuł autorstwa Pauli Szewczyk pt.”Po wyzwoleniu nazistowskich obozów Polacy ponownie je otworzyli? „Mała zbrodnia” Marka Łuszczyny”. Po opublikowaniu tekstu ówczesny prezes Reduty Dobrego Imienia apelował o sprostowanie zawartych w nim błędów dotyczących rzekomych „polskich obozów koncentracyjnych”, jednak Newsweek.pl odmówił.
Sprawa trafiła do sądu, który stwierdził, że obozy te powstały z nadania Moskwy i nie mogą być uznawane za efekt działania polskich władz. Uznaje się to za przełomowy wyrok, ponieważ sąd uznał artykuł za obraźliwy dla wszystkich Polaków. Teraz w takim razie każdy Polak może żądać sprostowania fałszywych tez o polskich obozach koncentracyjnych, a nie jedynie te osoby, które wymieniono z nazwiska.
Po werdykcie sądu mec. Monika Brzozowska-Pasieka oświadczyła: – Sąd podzielił naszą argumentację w całości uznając, że w zasadzie każdy Polak ma prawo wnosić o sprostowanie informacji nieprawdziwych o polskich obozach koncentracyjnych po 1945 r. Dobrze, że udało nam się przekonać sąd, że jeśli każdy Polak nie będzie mógł prostować kłamstw o Polsce to gazety w Polsce, a tym bardziej na świecie, będą mogły podawać każda nieprawdę i nikt nie będzie mógł oponować. Z punktu widzenia prawa prasowego była to z pewnością dla sądu sprawa bardzo trudna do rozstrzygnięcia.