
Zostawianie ładowarki w gniazdku to coraz popularniejszy nawyk. Taki jednorazowy „wybryk”nie jest niczym złym, ale nagminny, już tak. Ładowarka w gniazdku pozostawiona sama sobie ciągnie energię elektryczną i przegrzewa się, a to może mieć poważne konsekwencje. Dowiedz się, dlaczego warto jak najszybciej skończyć z tym nawykiem.
Ładowarka smartfona to urządzenie zasilające przemieniające prąd zmienny z gniazdka na właściwy dla telefonu prąd stały. Większość osób korzysta ze standardowych ładowarek, ale przebywa użytkowników inteligentnych ładowarek indukcyjnych czy sieciowych, które zostały zaprojektowane z myślą o oszczędzaniu energii.
Największy błąd podczas korzystania z ładowarki
Wiele osób, najczęściej w zabiegany poranek, podłącza telefon do ładowarki, a potem odłącza urządzenie, a zasilacz zostawia w kontakcie. Jeśli tak dzieje się codziennie od kilku miesięcy, trzeba liczyć się z wyższymi rachunkami za prąd. Podpięta do gniazda ładowarka nadal go pobiera, ale w mniejszym stopniu.
Czy warto wyjmować ładowarkę z gniazdka po naładowaniu telefonu?
Tak. I nie tylko z powodu odrobinę wyższych rachunków za prąd. Ładowarka pozostająca w gniazdku przez cały dzień przegrzewa się i szybciej niszczeje. W dodatku zwiększa ryzyko zwarcia czy pożaru. Dotyczy to w szczególności starszych modeli lub tych niewiadomego pochodzenia, bez odpowiednich atestów. To wystarczające powody, dla których warto odłączać wszystkie ładowarki od gniazd. Jak to mówią: przezorny zawsze ubezpieczony!
Czytaj też: Połącz czosnek z kawą. Aż trudno uwierzyć, jaką ma to moc!

