Była księżniczka Kataru została znaleziona martwa w swoim domu w Hiszpanii. Amerykanka polskiego pochodzenia była niegdyś trzecią żoną księcia Kataru, z którym doczekała się trójki dzieci. Policja twierdzi, że przyczyną śmierci mogło być przedawkowanie – podaje „Le Parisien”. Kobieta miała 45 lat.
Kasia Gallanio została znaleziona martwa w domu w hiszpańskiej miejscowości Marbella – poinformowała francuska gazeta „Le Parisien”.
Z kolei hiszpański „El Pais” donosi, że policję powiadomiła córka kobiety. Była zaniepokojona faktem, iż przez dłuższy czas nie mogła się skontaktować z matką. Policja na miejscu znalazła martwe ciało 45-latki. Śledczy podejrzewają, że przyczyną śmieci mogło być przedawkowanie narkotyków.
Kim była Kasia Gallanio – polska księżniczka Kataru
Gallanio była co prawda Amerykanką, ale z korzeniami polskimi – i to czystej krwi. Urodziła się w Los Angeles. Oboje jej rodzice byli Polakami. Podczas studiów na Uniwersytecie Kalifornijskim postanowił wybrać się do Paryża. Tam spotkała swojego księcia, prawdziwego. Z księciem Kataru – ponad 30 lat starszym Abdelazizem bin Khalifa Al-Thanim – miała połączyć ich „bajkowa miłość”.
Wkrótce potem para wzięła ślub. Z racji, że książę był muzułmaninem (cały czas jest), oboje mogli wziąć ślub, choć Al-Thani miał już dwie inne żony. Kasia Gallanio przeszła wówczas na islam.
Amerykańska Polka na Instagramie pokazywała luksusowe życie – chwaliła się bogactwem, podróżami, towarzystwem znanych osób. Zdjęcia te były jednak tylko półprawdą, a jej związek księciem (bynajmniej raczej nie z bajki) przypominał – w rzeczywistości – raczej horror. Doprowadziło to do rozwodu. Polak potem przez wiele lat walczyła o prawo nad trójką dzieci, które miała z księciem. Nigdy jednak nie uzyskała prawa do opieki nad nimi.
Oskarżyła go o pedofilię
W czasie procesu Kasia Gallanio oskarżyła Al-Thaniego o molestowanie seksualne ich córki. Do obrzydliwego procederu miało dochodzić, kiedy dziewczynka miała 9-15 lat. Mężczyzna wszystkiemu zaprzeczył. Ponadto sąd nadał prawa do opieki jemu, a nie Gallanio. Później książę zamieszkał z córkami w Paryżu, zaś polska księżniczka w luksusowym pałacu na Costa del Sol w Hiszpanii.
Związek z księciem i luksus, jakim otaczała się w dalszym ciągu, przyniosły jej jednak tylko smutek i depresję. Według podejrzeń policji, przedawkowała narkotyki. Zmarła w wieku 45 lat.