Polskie drogi potrafią nie raz przyprawić o ból głowy, a nawet urwanie głowy. Nie chodzi jednak o kondycję infrastruktury, a raczej zachowanie osób, które z niej korzystają. Do sieci trafiło kolejne nagranie z wyczynami ulicznego „szeryfa”. Na drodze krajowej S7 kierowca ciężarówki za wszelką cenę nie chciał ustąpić kierowcy osobówki.
Walka z patologiami na drogach z biegiem lat staje się łatwiejsza, dzięki – coraz częściej wykorzystywanymi przez kierowców – kamerkami samochodowymi. W internecie można znaleźć setki nagrań, na których rejestruje się lekkomyślne i niebezpieczne zachowania polskich kierowców.
Kierowca ciężarówki wziął dwa pasy dla siebie. To on rządzi na tej trasie?
Omawiane wideo powstało 22 lipca. Autor przekazał je popularnemu kanałowi YouTube „STOP CHAM”, który stanowi swoistą kronikę ciemnej strony polskich dróg. Po raz kolejny nagrano i uwieczniono przykład niebezpiecznej jazdy. Do zdarzenia doszło w woj. warmińsko-mazurskim na trasie S7. Na pewnym odcinku trasy doszło do zwężenia jezdni, przez co kierowcy byli zmuszeni poruszać się tylko jednym pasem ruchu. W takich warunkach powinno się zastosować jazdę na suwak.
Autor nagrania właśnie w ten sposób próbował postąpić, jednak jazda na suwak wymaga współpracy wszystkich uczestników ruchu. Kierowca ciężarówki nie chciał współpracować – uniemożliwił dalsze poruszanie pojazdu autora zajeżdżając mu drogę. Wjechał na lewy pas ruchu i blokował chcące wyminąć kolumnę samochodów auta.
W miejsce ciężarówki wjechał szybko Volkswagen Passat – za nim ustawił się autor nagarnia, wracając na prawy pas. Ale w tym momencie kierowca TIR-a postanowił… wrócić na swój pas ruchu. Coraz bliżej znajdowało się zwężenie pasa. W końcu zaczął delikatnie spychać auta które wcześniej zablokował na pas serwisowy.