Jeden z turystów, który eksplorował Tatry w rejonie Żlebu Kulczyńskiego znalazł nieprzytomną kobietę, która prawdopodobnie spadła z wysokości. W ciężkim stanie została przetransportowana śmigłowcem do szpitala.
Informację o znalezisku turysty przekazał dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Tomasz Wojciechowski. Do zgłoszenia doszło wczoraj popołudniu i niedługo potem na miejsce został wysłany śmigłowiec TOPR-u, który przetransportował kobietę w ciężkim stanie do szpitala w Nowym Targu. Póki co nie wiadomo, w jakim jest stanie.
Wojciechowski przyznał też, że jak dotąd nie udało się ustalić, jaka była bezpośrednia przyczyna wypadku z udziałem kobiety. Wiadomo tylko, że w momencie znalezienia jej przez turystę była nieprzytomna, a jej stan określono jako poważny. Co więcej, teren, w którym leżała nie należy do najłatwiejszych i jest bardzo wymagający, co tylko może sugerować, że spadła z wysokości.
Dyżurny TOPR-u poinformował, że obecnie w Tatrach warunki są dość dobre, choć na wysokich partiach może zaskoczyć każdego, nawet najbardziej doświadczonych wspinaczy. Wypadek z udziałem kobiety jest kolejnym w ostatnim czasie. W ubiegłym miesiącu w rejonie Buli pod Rysami mężczyzna spadł w przepaść. Nie udało się go uratować.