Czerwony barszcz to potrawa, której nie powinno zabraknąć podczas uroczystej wieczerzy wigilijnej. Najbardziej pożądany jest pachnący wywar o wyrazistym smaku i rubinowej barwie. Jednak nic z tego nie będzie, jeśli popełnimy błąd na samym początku gotowania. Wtedy zamiast esencjonalnego, czerwonego barszczu powstanie nam słaba, wyblakła zupa z buraków. Aby uniknąć kulinarnej potyczki podczas świąt, warto wystrzegać się powszechnego błędu.
Gotujesz buraki zbyt długo? Twój świąteczny barszcz utraci kolor
Gdy buraki będziesz gotować przez kilka godzin, świąteczna zupa, zamiast być rubinowa i apetyczna stanie się brązowa i nijaka. Buraki, zanim trafią do zupy, stracą kolor i zrobi się z nich papka.
To największa potyczka kulinarna podczas gotowania barszczu. Należy buraki w całości gotować najwyżej 40 minut. Potem trzeba obrać bulwy ze skórki i wrzucić do garnka z bulionem przed samym końcem obróbki cieplnej.
Nie zagotuj barszczu czerwonego
Pilnuj, by dania nie zagotować. Sekretem jego doskonałości jest lekka słodycz buraków, delikatny zapach przypraw i idealna kwintesencja smaku. To wszystko można w łatwy sposób zniszczyć – wystarczy barszcz zagotować.
Kontroluj ilość dodatków i z żadnym nie przesadź
Niektóre dodatki (np. ocet, sól, cukier, czosnek, zioła) są bardzo pożądane w barszczu, ale w rozsądnych ilościach. Nadmiar któregoś z nich może popsuć cały efekt. Przesłodzony, przesolony, zbyt kwaśny lub ostry barszcz nikomu nie posmakuje.
Sprawdź przepis na świąteczny barszcz czerwony, który zawsze się udaje.