REKLAMA
ShareInfo.plPolskaO krok od tragedii na Zatoce Gdańskiej. Załoga statku kompletnie pijana!

O krok od tragedii na Zatoce Gdańskiej. Załoga statku kompletnie pijana!

fot. ilustracyjne (pixabay)

Jak się okazuje podczas kontroli trzeźwości nie wpadają jedynie kierowcy. Polskiej Straży Granicznej udało się przyłapać w Zatoce Gdańskiej… całą załogę rosyjskiego frachtowca! Statek pędził przez akwen, zboczył z kursu i prawie osiadł na mieliźnie Wyspy Sobiszewskiej – podaje trojmiasto.pl

REKLAMA

Stereotypowo i śmiesznie-brzmiąca historia mogła skończyć się tragicznie, gdyby na morskie harce rosyjskiej jednostki „Ruslana” w porę nie zareagowała Straż Graniczna. Załoga statku otrzymała wiele ostrzeżeń z Kapitanatu Portu w Gdańsku – bez reakcji. Okazało się, że rosyjscy marynarze byli kompletnie pijani!

Lekkomyślny, pijany rejs rosyjskiej załogi przerwała Straż Graniczna. Funkcjonariusze przeprowadzili na pokładzie kontrolę trzeźwości. Okazało się, że marynarze mieli we krwi po 1,5 promila alkoholu. Co ciekawe, u kapitana wykazano mniej – bo jeden promil.

Ostatecznie jednostka wykonała ostry zwrot o 180 stopni, aby w ostatniej chwili unikając wbicia się w mieliznę. Statek znajdował się niecały kilometr od plaży. Finalnie załodze udało się bezpiecznie wprowadzić jednostkę do portu w Gdańsku.

REKLAMA

Zaniedbania rosyjskiej załogi mogły skończyć się tragicznie i nie zanosi się, żeby poszły w niepamięć. Statek został zatrzymany w porcie. Sprawą zajmie się Urząd Morski w Gdyni.

REKLAMA
REKLAMA
ZOBACZ TAKŻE
Jacek
Redaktor portalu Shareinfo.pl. Pisaniem dorabiałem od czasów liceum, jednak pierwsze przejawy lekkiego pióra dostrzegła moja polonistka już w gimnazjum. W 2023 roku ukończyłem międzynarodowe stosunki gospodarcze na jednej z poznańskich uczelni. W obszarze szeroko pojętej ekonomii kształcę się w dalszym ciągu. Prywatnie z krwi i kości Polak o wielkich aspiracjach, ale znikomym wpływie na rzeczywistość.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google ←

REKLAMA