Właściciel jednego z poznańskich sklepów, Łukasz G. został oskarżony o przykucie do krat Wiesława R. i znęcanie się nad nim za rzekomą próbę kradzieży piwa. Sklepikarz otrzymał wyrok w postaci 10 miesięcy w zawieszeniu i został wysłany na terapię.
Całe zajście miało miejsce w lutym ubiegłego roku. Wiesław R. wszedł do jednego ze sklepów w Poznaniu i wziął z półki dwa piwa. Jedno z nich zaniósł do kasy, ale drugie schował do torby, co nie zostało niezauważone przez właściciela, Łukasza G. Co działo się potem – obie strony przekazują sprzeczne informacje.
Według poszkodowanego, właściciel sklepu przywiązał go do krat, bił pałką i polewał wodą, znęcając się nad nim przez około godzinę. Po wydostaniu się na zewnątrz, Wiesław R. udał się na policję i złożył oskarżenie wobec Łukasza R., któremu został postawiony zarzut rozboju, pozbawienia wolności i stosowaniu gróźb karalnych.
Podczas procesu oskarżony nie przyznawał się do winy, twierdząc, że nie ma żadnych dowodów i nic nie zrobił poszkodowanemu. Według niego, nie było żadnych nagrać z monitoringu czy zeznań świadków, a ponadto w pomieszczeniu, w którym miało dojść do wykroczenia, nie ma krat, do których Wiesław R. miał zostać przywiązany. Na koniec Łukasz G. stwierdził, że rzekomy poszkodowany często przychodził do jego sklepu i odgrażał się pod wpływem alkoholu.
10 miesięcy więzienia, 1000zł grzywny i 1000zł zapłaty na rzecz Wiesława R. – takiego wyroku domagała się poznańska prokuratura. Ostatecznie stanęło na karze pozbawienia wolności
w zawieszeniu, a także 1000zł, które oskarżony ma przelać na konto poszkodowanego. Dodatkowo Łukasz G. został skierowany na terapię psychologiczną.