
Rosyjski deputowany odpowiedział na słowa Radosława Sikorskiego, które padły podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, porównując szefa polskiego MSZ do… Adolfa Hitlera. W czasie kilkuminutowej wypowiedzi minister ostrzegł, że kolejny rosyjski samolot wojskowy, który naruszy przestrzeń powietrzną NATO, może zostać zestrzelony.
Wystąpienie Radosława Sikorskiego na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ odbiło się szerokim echem na świecie. Kilkuminutową wypowiedź obejrzano w serwisie YouTube – na różnych kanałach – miliony razy.
W pewnym momencie Sikorski nawiązał do ostatnich wydarzeń – w tym wtargnięcia kilkunastu rosyjskich dronów na terytorium Polski oraz naruszenie przez dwa rosyjskie MiGi estońskiej przestrzeni powietrznej.
„Mam tylko jedną prośbę do rządu rosyjskiego: jeśli kolejny pocisk lub samolot wleci w naszą przestrzeń powietrzną bez pozwolenia, celowo lub przez pomyłkę, i zostanie zestrzelony, a wrak spadnie na terytorium NATO, proszę, nie przychodźcie tu się skarżyć. Zostaliście ostrzeżeni” – powiedział minister spraw zagranicznych w Nowym Jorku, zwracając się do przedstawicieli rosyjskiej delegacji.
Mocny przekaz Sikorskiego dotarł do Moskwy, gdzie spotkał się – czego można było się spodziewać – z oburzeniem. Deputowany do rosyjskiej Dumy (tamtejszy parlament), a jednocześnie członek komisji obrony narodowej, Aleksiej Żurawlew, stwierdził, że polski minister „wygląda jak Hitler bez wąsa” i „skończy jak jego pierwowzór”.
„Przypomnę, że Hitler popełnił samobójstwo, gdy nagle dowiedział się, że wojska radzieckie są już bardzo blisko jego miejsca pobytu” – zagroził rosyjski polityk.
Żurawlew ocenił, że Sikorski jest „klinicznym rusofobem”, a to nie pozwala mu „jasno ocenić sytuacji”, czym „pogarsza sytuację swojego kraju”.
Wcześniej władze Rosji zaprzeczały swojemu udziałowi zarówno we wtargnięciu dronów na terytorium Polski, jak i naruszeniu przestrzeni powietrznej Estonii. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, że Zachód pochopnie wysnuł wniosek co do udział rosyjskich dronów we wtargnięciu do Polski. W kwestii kilkunastominutowego przelotu nad Estonią władze Rosji wyjaśnił, że samoloty „realizowały planowy przelot z Karelii do Obwodu Królewieckiego, nie zbaczając z trasy”.
Źródło: polsatnews.pl