Durian to kontrowersyjny owoc, który śmierdzi jak gnijąca cebula lub zgniłe jaja. Mimo tego okropnego zapachu, wiele osób uwielbia jego smak. Należy jednak bardzo uważać, bo zmieszanie go z alkoholem grozi śmiercią, a w najlepszym przypadku uszkodzeniem wątroby.
Owoc ma najeżoną kolcami zielono-żółtawą skorupkę, ma miąższ o kremowej konsystencji i delikatnie migdałowo-budyniowy smak. Można go dodawać do różnych skład lub jeść na surowo. Rośnie w Azji Południowo-Wschodniej. Tylko 10 z 20 jego odmian jest przydatnych do jedzenia.
Tego owocu nie można spożywać na pokładzie samolotów, autobusów, pociągów, a nawet pensjonatów, hoteli czy hosteli. To za sprawą, okropnego zapachu jaki wydziela. Ponadto jest bardzo niebezpieczny w połączeniu z alkoholem. Tworzy z nim śmiertelnie niebezpieczną mieszankę.
Jak informuje redakcja ZET, odkryli to uczeni z Uniwersytetu w Tsukuba w Japonii. Udowodnili, że ekstrakt z Duriana z uwagi na zawartość związków siarki hamuje aktywność dehydrogenazy aldehydowej. Ten enzym jest odpowiedzialny za metabolizm alkoholu w organizmie. Dzięki niemu następuje detoksykacja i usuwanie alkoholu z krwi.
Durian hamuje ten proces, w wyniku czego alkohol nie zostaje usunięty z organizmu, a to prowadzi do uszkodzenia komórek, a nawet mózgu. Może też prowadzić do upośledzenia funkcjonowania wątroby, a w skrajnych przypadkach prowadzi do śmierci.