Opozycja może wygrać wybory, ale czy stworzy rząd? Może być problem!

Fot.Twitter.com/wiedzmaanna

Jak wskazują napływające systematycznie z Państwowej Komisji Wyborczej dane, opozycja będzie miała możliwość stworzenia rządu koalicyjnego. O ile Prawo i Sprawiedliwość (według stanu na godz. 15:50 w poniedziałek) osiągnęło najlepszy wynik, o tyle nie będzie w stanie rządzić samodzielnie. PiS-owi brak również zdolności koalicyjnej – przynajmniej na pierwszy rzut oka. To jednak nie oznacza, że opozycji będzie łatwo przejąć władze w Polsce. Na drodze może stanąć jej prezydent Andrzej Duda, który kończy swoją ostatnią kadencję dopiero w połowie 2025 roku.

REKLAMA

Z ostatecznymi ocenami trzeba wstrzymać się do momentu, aż Państwowa Komisja Wyborcza poda informacje o ostatecznych wynikach wyborów parlamentarnych. Sondaże exit poll i late poll przeprowadzone przez prywatne instytuty wskazywały, iż opozycja (tj. Nowa Lewica, Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga) będzie mogła utworzyć rząd większościowy. Wstępne sondaże pokazały również sensacyjny upadek Konfederacji na ostatnią pozycję. Słaby wynik prawicy oznacza, że – najprawdopodobniej – będzie miała marginalny wpływ na kształtowanie się nowego rządu. Na ten moment jeszcze jednak wszystko jest w grze. PKW zlicza drugą połowę oddanych głosów.

Zakładając, że Trzecia Droga, Nowa Lewica i Koalicja Obywatelska zdołają zdobyć razem sejmową większość, będzie to niewątpliwie sukces, ale… może być tylko chwilowy. Przy tworzeniu rządu obowiązują określone procedury, w których bierze udział także prezydent – a prezydent nie zmieni się jeszcze co najmniej do lata 2025 roku.

Czy opozycji udałoby się utworzyć rząd? Przeszkodą może być prezydent

„W myśl art. 154 konstytucji prezydent desygnuje Prezesa Rady Ministrów. Desygnowany szef Rady Ministrów kompletuje rząd i przedstawia jego skład prezydentowi. Następnie prezydent powołuje Prezesa Rady Ministrów i pozostałych członków rządu w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu. Wówczas premier w ciągu kolejnych 14 dni przedstawia Sejmowi program działania jego rządu. Wygłasza expose i zwraca się z wnioskiem o udzielenie nowej Radzie Ministrów wotum zaufania” – wyjaśnia Konkret24/TVN24.

REKLAMA

Nadanie nowemu rządowi wotum zaufania wymaga bezwzględnej większości – więcej głosów „za”, niż „przeciw” oraz wstrzymujących się. Poza tym musi być spełniony warunek kworum, czyli na sali sejmowej musi być obecna co najmniej połowa posłów. Jeśli nowy rząd nie otrzyma zaufania parlamentarzystów niższej izby, prezydent powierza dalsze działania Sejmowi.

Kiedy inicjatywę przejmuje Sejm, nowego kandydata na premiera zgłasza grupa co najmniej 46 posłów, „ale wyboru szefa rządu i zaproponowanych przez niego ministrów dokonuje Sejm bezwzględną większością w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Prezydent nie może odmówić powołania i zaprzysiężenia tak wybranego rządu” – czytamy w Konkret24.

Jeśli do tej pory nie uda się utworzyć rządu, inicjatywa znów wraca do prezydenta. Jak na samym początku – prezydent powierza misję tworzenia rządu wybranemu kandydatowi na premiera, a potem pojawia się wniosek do Sejmu o wotum zaufania. Tym razem jednak do jego uzyskania wystarczy zwykła większość. W tym wypadku nie ma co liczyć, że prezydent Duda powierzyłby misję tworzenia rządu kandydatowi opozycji – byłby to raczej ktoś z PiS-u.

Co w sytuacji, jeśli znów nastąpi pat i rząd nie powstanie? Jeżeli nie uda się tego dokonać poprzez żaden z wyżej wymienionych kroków, konieczne jest powtórne przeprowadzenie wyborów.

REKLAMA

Podziel się: