Trwa sezon na grzybobranie. W wielu regionach Polski wysyp prawdziwków, podgrzybków czy koźlarzy w lasach jest przyzwoity. Wyprawa może skończyć się jeszcze fortunniej, jeśli pójdziesz do lasu o konkretnej porze dnia. Kiedy zatem ruszyć z koszykiem na zbiory? Rano, w południe czy wieczorem? Sprawdź!
Okazuje się, że grzyby najlepiej zbierać o poranku. Jest ku temu co najmniej kilka powodów. Pierwszy i najważniejszy – grzyby są lepiej widoczne rano, a niżeli wieczorem. Rankiem promienie świetlne są rozproszone tak, że znalezienie prawdziwka czy borowika nie stanowi wielkiego problemu, bo widać go z daleka, nawet jeśli jest częściowo ukryty pod liśćmi. Obecna na grzybie poranna rosa pomaga go „uchwycić” wzrokiem, a wszystko dzięki kontrastującym promykom świetlnym. Gdy natrafisz na jeden okaz, zapewne obok niego będzie też drugi i trzeci. Wtedy błyskawicznie zapełnisz cały koszyk.
Poza tym o wczesnej porze mało komu chce się zaglądać do lasu. Jeśli na grzybobranie pójdziesz z rana, istnieje więc większa szansa, że najlepsze grzyby sprzątniesz właśnie ty, a do południa wrócisz z pełnymi koszami.
Idąc do lasu rano, zwiększasz szansę na to, że zbiory będą zdrowe. Chodzi przede wszystkim o obecność na nich ślimaków. Rankiem ślimaki prawdopodobnie się jeszcze do nich nie dorwą.
Na grzyby opłaca się chodzić rano z jeszcze jednej przyczyny
Często w lesie grzyby są dorodne i zdrowe, a po powrocie do domu pełno w nich robaków. Dlaczego tak się dzieje? Wszystkiemu winne są owady. Gdy złożą na grzybach jaja, to wylęgną się z nich larwy, które błyskawicznie zainfekują zbiory. Wylęganiu się ich sprzyja ciepło.
Jeśli zbiór wykonasz zawczasu, czyli rankiem, być może uda ci się ocalić zbiory. Wyprzedzisz insekty, którym zabraknie czasu na złożenie jaj. Dzięki temu w domu nie będzie czekać cię niemiła niespodzianka w postaci robaczywych grzybów. Podobno grzyby zebrane rankiem są soczystsze i smaczniejsze.