Wirus jednak jeszcze jest i jednak jeszcze trzeba się go obawiać. Tak wynika ze stanowiska Ministerstwa Zdrowia, które podjęło decyzję w sprawie obowiązku zakrywania ust i nosa. Obowiązek noszenia maseczki z nami pozostanie, a przepisy będą obowiązywały co najmniej do końca września tego roku – podaje „Planeta”.
Pomimo iż koronawirus zszedł na dalszy plan, mniej więcej w momencie wybuchu wojny na Ukrainie, resort Adama Niedzielskiego cały czas bacznie przygląda się sprawom, związanym z wirusem SARS-CoV-2. Tylko ostatniej doby pojawiło się 5 306 nowych przypadków koronawirusa. Zmarło 29 osób.
O wirusie na razie jest cicho, a większego zainteresowania tematem możemy się spodziewać dopiero na jesień, kiedy rozpocznie się kolejny sezon grypowy i ostatnio także koronawirusowy. Ministerstwo Zdrowia przytomnie aktualizuje przepisy pandemiczne.
Obostrzenia pandemiczne przedłużone. W jakich miejscach maseczki będą obowiązkowe?
Wszyscy zdążyli już zapomnieć o maseczkach, ale Adam Niedzielski i jego resort zdaje się przypominać, że „powrót do normalności” nie nastąpi prędko. Warto przypomnieć, że maseczki wciąż są – jak się okazuje będą – obowiązkowe. Według nowych ustaleń resortu zdrowia ograniczenia pandemiczne zostały przedłużone co najmniej do 30 września, a decyzja wchodzi w życie 31 sierpnia.
Zaktualizowane przepisy w zasadzie nie wnoszą w zakresie maseczek nic nowego. Obowiązek zakrywania ust i nosa wciąż będzie obowiązywał we wszelkich placówkach, gdzie wykonywana jest działalność lecznicza. Maseczkę w dalszym ciągu będziemy musieli zakładać w szpitalach, przychodniach i Domach Pomocy Społecznej, ale również w aptekach.