Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy składa skargę na TVP do KRRiT w związku z sobotnim programem „Studio Polska”. Poseł Jakub Kulesza powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że sytuacja, jaka miała miejsce w tym programie, gdy ani razu nie został dopuszczony do głosu jako parlamentarzysta, „świadczy o cenzurze politycznej w TVP”.
– Panie Jacku Kurski! Chciałbym panu powiedzieć wprost! Telewizja publiczna to jest telewizja opłacana przez podatki z całego społeczeństwa, a nie tylko wyborców Prawa i Sprawiedliwości, ale także wyborców Konfederacji. Nie może pan czynić z tego prywatnego folwarku i decydować, kto ma brać udział w debacie publicznej, a kto nie! – oświadczył Kulesza.
Poseł ocenił, że Telewizja Polska jest „mylnie nazywana telewizją publiczną i narodową gdyż, tak naprawdę jest telewizją realizującą propagandę jednej partii rządzącej”.
– Skandaliczne działania zaczęły się już miesiąc temu, kiedy zostały wstrzymane wszystkie zaproszenia dla przedstawicieli Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy do programów publicystycznych w Telewizji Polskiej – zaznaczył Kulesza i wyjaśnił: – Ten brak zaproszeń zbiegł się w czasie z intensyfikacją kampanii wyborczej, zbiegł się z osiągnięciem w sondażach przez Konfederację minimalnego progu wyborczego.
.@Kulesza_pl: „Złożymy skargę do KRRiTV na redaktor @ogorekmagda i @jacekleski za złamanie w programie Studio Polska wszelkich zasad demokratycznej debaty. Panie @KurskiPL TVP jest opłacana przez podatki WSZYSTKICH obywateli. Także przez wyborców Konfederacji”‼️ pic.twitter.com/dP9Shz4uBc
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) May 13, 2019
Jak podkreślił poseł Konfederacji, „apogeum tego skandalu miało miejsce w zeszłą sobotę w programie »Studio Polska«”. Kulesza relacjonował, że przed programem Jacek Bartyzel z Federacji dla Rzeczypospolitej i działacze młodzieżówki partii KORWiN dostali informacje, że jest problem z zapraszaniem przedstawicieli Konfederacji. – Że przyszło polecenie od szefostwa publicystyki TVP do wszystkich wydawców, by po pierwsze nie zapraszać przedstawicieli Konfederacji, a jeżeli przyjdą do programu, żeby nie przekazywać, nie oddawać głosu – ujawnił poseł.
Według parlamentarzysty dwie minuty przed programem „pod byle pretekstem” ze studia został wyproszony i „siłą wyciągnięty przez ochroniarzy” Jacek Władysław Bartyzel. Kulesza przypomniał, że w trakcie programu część osób, na znak protestu, opuściła studio.
– Ja zostałem do końca, licząc na to, że zgodnie z obietnicami redaktora Jacka Łęskiego i redaktor Magdaleny Ogórek, udzielą mi głosu jako posłowi, przedstawicielowi narodu. Tak się nie stało. Tak skandalicznego zachowania jeszcze nie widziałem – oświadczył poseł.
Na dwa tygodnie przed wyborami puściły im już wszystkie hamulce‼️
Przeczytajcie szczegółowy opis od posła Jakuba @Kulesza_pl o tym co wydarzyło się w ostatnim programie „Studio Polska”, który ma symulować otwartą dyskusję z możliwością zabrania głosu przez każdego pic.twitter.com/XEytVmJ5lL
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) May 12, 2019
Jakub Kulesza poinformował, że w związku z taką sytuacją Konfederacja postanowiła złożyć kolejną już skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na TVP. Jak przypomniał, pod koniec kwietnia skargę na TVP złożył w KRRiT poseł Konfederacji Piotr Liroy-Marzec. „Nawet w ciągu ośmiu lat rządów Platformy Obywatelskiej media publiczne nie były w takim stopniu podporządkowane propagandzie politycznej rządzącej partii”, napisał wtedy Liroy-Marzec w liście do szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
TVP WYDAŁO ZAKAZ NA KONFEDERACJĘ❗Wybory tuż tuż, a PiS stosuje wobec nas już najbardziej haniebne metody! Usłyszeliśmy, że szef publicystyki TVP dał zakaz na #Konfederacja, ze #StudioPolska siłą wyrzucono @bartyzel,a posła @Kulesza_pl nie dopuszczono do głosu przez cały program! pic.twitter.com/Z1e0hHFuiX
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) May 12, 2019