Mrozi krew w żyłach myśl, co mogłoby się stać, gdyby operator koparki nie był wprawiony w swoim fachu. Na jednym z placów budowy w Legionowie (woj. mazowieckie), przy ulicy Jagiellońskiej, odkryto ogromny pocisk moździerzowy z czasów II wojny światowej. Mieszkańcy okolicznych domów zostali ewakuowani – podaje „Super Express”.
Leciwy niewybuch został odkryty podczas pracy koparki na jednym z legionowskich placów budowy – ok. godziny 15:00, 26 sierpnia. Na szczęście nie został w żaden sposób naruszony. Dopiero kolejnego dnia na miejscu pojawił się patrol saperski. Mieszkańcy okolicznych domów musieli zostać ewakuowani.
„Nasi policjanci pojechali na miejsce prewencyjnie. Mogę jednak potwierdzić, że doszło do takiego zdarzenia” – przekazała w rozmowie z „Super Expressem” Gabriela Putyra z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
„Ze względu na rozmiar pocisku, na miejscu, 27 sierpnia, pojawił się dowódca patrolu saperskiego. Mieszkańcy pobliskich budynków zostali ewakuowani. Akcja zakończyła się sukcesem w okolicach godziny 12:30” – dodała.
Ogromny niewybuch odkryty w Legionowie. Saperzy dotarli dopiero następnego dnia
Jak zwraca uwagę portal – pojawiły się pytania, dlaczego służby działały z takim opóźnieniem. Pomimo i iż pocisk został odnaleziony po południu 26 sierpnia, teren został zabezpieczony dopiero kolejnego ranka, kiedy na miejscu pojawili się saperzy. Do tej pory nie udało się uzyskać odpowiedzi na to pytanie.
„Dzisiaj (27 sierpnia red.) saperzy wyznaczyli pole dookoła placu budowy, z którego ewakuowano mieszkańców. Łącznie domy opuściło 76 osób. Przeprowadzono również ewakuację domu opieki społecznej Kombatant” – przekazał mł. bryg. Łukasz Szulborski z Powiatowej Państwowe Straży Pożarnej w Legionowie, z którą skontaktował się „Super Express”.
Szulborski dodał, że saperzy zabezpieczyli pocisk i przetransportowali go na poligon, gdzie zwyczajowo zostanie zdetonowany.