W czasie spotkania z jezuitami w Chile papież Franciszek przyznał, że regularnie spotyka się z ofiarami księży pedofilów. – Trzeba wysłuchać, co czuje wykorzystywany bądź wykorzystywana. W piątek – czasem o tym wiadomo, a niekiedy nie – mam zwyczaj spotykać się z niektórymi z nich – powiedział Franciszek.
– Skandal pedofilii spowodował w Kościele największe spustoszenie – stwierdził papież. Słowa Franciszka przytacza w najnowszym numerze wydawane w Rzymie jezuickie pismo „Civilta Cattolica”.
Franciszek przestrzega przed znajdowaniem „pocieszenia” w tym, że wśród księży jest stosunkowo niewielki procent pedofilów. – Straszne byłoby nawet, gdyby to był tylko jeden z naszych braci – stwierdził papież i dodał: – Jeśli nadużyć dopuszcza się ksiądz, ślad w ofierze pozostaje jeszcze większy, bo zniszczona zostaje duchowa ufność, wiara jest zabijana.
Rozmawiając z jezuitami w Chile, papież opowiedział o zdarzeniu, jakie miało miejsce w czasach, gdy był jeszcze metropolitą w Buenos Aires. Gdy przechodził przez ulicę, rodzice kilkuletniego dziecka krzyknęli na jego widok do syna: „Chodź tutaj, uważaj na pedofilów”.
–Ależ odczułem wstyd. Co za wstyd! – wyznał Franciszek. – Nie zdawali sobie sprawy z tego, że byłem arcybiskupem.
Od początku swojego pontyfikatu papież Franciszek jest wyczulony na problem pedofilii wśród księży. Wykazuje się przy tym dużą empatią w stosunku do ofiar seksualnego molestowania przez duchownych.
Greg Burke, rzecznik Watykanu, mówi, że Franciszek spotyka się z ofiarami pedofilii zarówno indywidualnie, jak i z grupami. – Spotkania odbywają się przy maksymalnym zachowaniu prywatności, z szacunku dla ofiar i ich cierpień – zapewnia Burke.