Słoiki lubią nam czasem sprawić psikusa. Gdy wieczko kliknie, to znaczy, że naczynie się nie zassało, a więc proces pasteryzacji się nie udał. Warto także odwrócić przetwór na opak i obserwować, czy nic się z niego nie sączy. Jeśli woda wycieka, musisz ponownie zamknąć słoik. Poznaj przyczynę nieudanych przetworów i babciną metodę na uratowanie sytuacji.
Babciny patent ze spirytusem. Wypróbuj, jeśli słoiki nie chciały się zassać
Jeśli proces pasteryzacji się nie powiódł, zmień wieczko i wykonaj go jeszcze raz. Koniecznie wymień zakrętkę na nową – suchą i bez jakichkolwiek zabrudzeń. Zwróć uwagę także na okrągłą krawędź naczynia, która też musi być umyta. Wszelkie wyszczerbienia dyskwalifikują słoik. Jedna prosta sztuczka pozwala dokładnie domknąć weki, przez co druga pasteryzacja wcale nie jest konieczna. Potrzebny ekwipunek być może masz już w swoim domu, to zapalniczka i spirytus.
Na początku skompletuj naczynia, które się nie udały. Są niezassane, więc powinieneś je odkręcić, a potem ocenić kondycję nakrętek. Całkiem nowe tylko umyj i osusz. Przetrzyj także obwódkę szklanego naczynia. Potem odmierz niewielką ilość alkoholu na łyżeczkę, a następnie chwyć za nakrętkę i wlej na środek parę kropelek wysokoprocentowego płynu.
Teraz podpal trunek – twoim oczom powinien ukazać się płomień. Zwinnym ruchem nałóż na przetwór przykrywkę, która nadal lekko płonie i zakręć. Efekt? Naczynie zassie się natychmiast. Pamiętaj, by całą tę czynność wykonywać precyzyjne i z dużą ostrożnością.