Policjanci z gminy Ostroróg pod Poznaniem zatrzymali 71-letniego kierowcę, który ich zdaniem mógł jechać po pijaku. Okazało się jednak, że był trzeźwy, ale miał na sumieniu kradzież auta oraz inne zakazane działania.
Kilka dni temu przechodnie w gminie Ostroróg w województwie wielkopolskim zauważyli, że jeden z samochodów nietypowo się porusza. Sądząc, że kierowca był pod wpływem alkoholu, wezwali policję. Okazało się jednak, że kierujący był trzeźwy.
71-latek ukradł samochód i nie miał prawa jazdy
Na jaw przy tym zdarzeniu wyszły jednak inne fakty. Mundurowi ustalili, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, ponieważ w ubiegłym roku sądownie odebrano mu prawo jazdy. Na tym sprawa także się nie zakończyła.
– Samochód marki Renault Megane, którym jechał mężczyzna, nie widniał w policyjnych systemach, jako utracony. Nie był zarejestrowany na terenie naszego kraju, a z uwagi na fakt, iż nie należał do mężczyzny, dzielnicowi z Obrzycka podejrzewali, że pojazd mógł pochodzić z przestępstwa” – komentuje st. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy policji w Szamotułach.
Jak się okazało, 71-latek wmówił właścicielowi auta, że chce go kupić. Miał go tylko obejrzeć, a finalnie go ukradł. – Mężczyzna był znany właścicielowi, więc ten pozwolił mu na to, aby samochód obejrzał sam, gdyż on musiał wyjechać. O tym, że samochód został mu skradziony, zorientował się dopiero po powrocie – tłumaczyli policjanci.