
Policjanci z Zielonej Góry zatrzymali nieodpowiedzialnego kierowcę, który pędził na trasie S3. Kierujący mercedesem jechał z prędkością aż 201 km/h, po czym stwierdził, że spieszył się na… cmentarz.
Kierujący Mercedesem został skontrolowany przy użyciu wideoradaru zielonogórskiej drogówki na trasie A3, nieopodal Sulechowa. Przekroczył dozwoloną prędkość aż o 81 km/h, mając na liczniku 201 km/h.
W rozmowie z policjantami mężczyzna twierdził, że spieszy się na cmentarz. Dodał, że „jest sucho i bezpiecznie, więc jedzie się szybciej”. Tłumaczenia te nie wystarczyły, aby kierujący uniknął kary.
Srogi mandat dla kierującego
Mężczyzna został słusznie ukarany mandatem karnym w wysokości 2,5 tysiąca złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych. Policjanci zaapelowali, aby takie tłumaczenia nigdy nie były przyczynkiem do szybkiej jazdy.
– Mercedes oczywiście „sam jedzie”, a ograniczenia prędkości to zapewne tylko grzeczne sugestie dla tych, co nie mają tak ważnych spraw jak pośpiech między nekropoliami – komentuje podinsp. Katarzyna Świerkowska-Teska, naczelnik zielonogórskiej drogówki.

