Pelargonie są arystokratkami letniego ogrodu. Piękne i wdzięczne w uprawie rośliny często zdobią balkony czy tarasy. Ich popularność nie gaśnie – wręcz przeciwnie! Coraz więcej osób pragnie mieć je u siebie, bo są dość łatwe w uprawie i cieszą oko, aż do później jesieni, o ile są zdrowe i dobrze odżywione. Pokarmem dla pelargonii mogą być nie tylko sklepowe nawozy, ale i środki, które masz pod ręką. Poznaj niecodzienny sposób na wzmocnienie kwiatów.
Piwny nawóz na większą ilość kwiatów. Podlej pelargonię, a efekty wystrzelą cię z kapci
Pelargonie wkrótce oblepią się kwiatami, ale już teraz poświęć im 5 minut. Nakarm rośliny piwnym nawozem, a kwiaty będą wylewać się z doniczek. Do przygotowania nawozu potrzebujesz jasnego piwa, ale bezalkoholowego. Wcześniej je wygazuj. Napój bez procentów i gazu rozrzedź wodą w odpowiedniej proporcji, a ta wynosi 1:4 (1 cześć piwa, 4 części wody). Miksturę stosuj co mniej więcej 3 tygodnie. Szerokim łukiem omijaj liście i kwiaty, a płyn kieruj prosto do gleby.
Dlaczego piwo to dobry nawóz dla pelargonii?
Piwo to skarbnica minerałów takich jak witaminy z grupy B, żelazo czy magnez, które mają zbawienny wpływ na rośliny. Ponadto są źródłem drożdży, które krzepiąco działają na życie biologiczne w glebie. Piwo dba również o korzenie pelargonii.
O czym pamiętać podczas stosowania nawozu piwnego do pelargonii?
Stosowanie nawozu bez ograniczeń to błąd. Piwo zawiera cukry, których nadmiar
może przyczynić się do rozwoju pleśni albo innych patogenów w doniczce. Odżywka stosowana od czasu do czasu oczywiście nie zaszkodzi, a może zdziałać cuda.
Mając do dyspozycji odżywkę piwną, nie należy rezygnować ze standardowego nawożenia kwiatów i traktować piwo tylko jako tymczasowe wsparcie. W przypadku pelargonii nadmiar odżywek może prowadzić do więdnięcia, zrzucania liści czy spowolnienia rozwoju.
Czytaj też: Wprowadź do gleby. Pędraki ewakuują się z ogrodu w 1 noc
