Wszyscy dobrze wiemy, że polskie pielęgniarki słyną z wielozadaniowości… ale żeby tak robić z nich kelnerki? Pracownice CM „Medyk” w Rzeszowie otrzymały taką propozycje od swojego szefa. Chciał, aby pielęgniarki w czasie weekendu obsługiwały młodych lekarzy na imprezie, jako kelnerki. Padła nawet dość dziwna sugestia – szef stwierdził, że zgadzając się na podjęcie pracy po godzinach, być może… „znajdą sobie wśród młodych lekarzy męża”.
„Zwracam się do Pań, abyście nabyły dodatkowych umiejętności jako kelnerki, gdy robimy większe imprezy w hotelu Prezydenckim lub Dworze Ostoya” – brzmi początek wiadomości, którą przed kilkoma dniami otrzymały pracownice Centrum Medycznego „Medyk” w Rzeszowie od swojego szefa, dra Stanisława Mazura, podaje „Fakt”.
To był jedynie wstęp do treści, która w sieci wywołała prawdziwą burzę! Zrzut ekranu wiadomości zamieszczonej w komunikatorze internetowym opublikował facebookowy fanpage „Siostra Bożenna”. To popularna strona o tematyce m.in. pielęgniarstwa.
„Jeśli jest tu jakaś pielęgniarka, która chce dorobić jako kelnerka dla lekarzy i szuka męża lekarza to Centrum Medyczne MEDYK oferuje biznes życia” – czytamy w poście na Facebooku.
W dalszej części wiadomości prezes CM „Medyk” chwali swoje pracownice za „solidność, uczciwość, pracowitość, punktualność, kulturę bycia”, po czym proponuje im dorywczą pracę w charakterze kelnerek. Argumentuje, iż praca z tacą „nie jest bardziej odpowiedzialna, ani bardziej trudna”, niż to, co do tej pory robiły. Wiadomość była skierowana do pracownic rejestracji, laboratorium i pielęgniarek.
Szef zaproponował pracownicom stawkę godzinową w wysokości 25 zł/h. Dodał, że normalna stawka dla kelnera wynosi 20 zł/h. „Wolimy, aby dać wam zarobić po 25 złh, niż ściągać agencję kelnerską z nieznanymi osobami” – czytamy w wiadomości.
Następnie pada data kolejnej imprezy, która odbyła się w ubiegłą niedzielę w hotelu Prezydenckim w Rzeszowie. Pracownicom CM „Medyk” zaproponowano pracę w charakterze obsługi kelnerskiej na bankiecie dla „140 świeżo upieczonych lekarzy i ich najbliższych rodzin”. „Może któraś z was znajdzie sobie wśród tych młodych lekarzy męża” – pisze prezes CM „Medyk”.
„Może znajdziecie sobie męża”. Wiadomość prezesa centrum medycznego wywołała internecie burzę!
Internautki obserwujące stronę „Siostra Bożenna” były oburzone wiadomością. „Fakt” zacytował tylko kilka z napisanych przez nie komentarzy: „To żart, prawda?”, „To jest tak bezczelne, że brak słów”, „Kelnerka=pielęgniarka/położna. Pięknie zestawione”, „A ja myślałam, że to tylko w czasach słusznie minionych”.
Do sprawy w niewybrednych słowach odniósł się również rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej Jakub Kosikowski. „Przepraszam, ale ja pier*ole, mam ciary żenady. Mam ogromną nadzieję, że tego nie wysmarował lekarz…” – cytuje komentarz Kosikowskiego „Fakt”.
Z doktorem Stanisławem Mazurem z CM „Medyk” skontaktował się portal rzeszow-news.pl z prośbą o komentarz do jego wiadomości, która wyciekła do internetu. W odpowiedzi przekazał, że wiadomość pochodzi z grupy wewnętrznej „Medyka” oraz, że „to ich prywatna sprawa, bo sam ‘Medyk’ jest prywatną firmą”.
„Czy zawód kelnerski to zawód gorszy? Czy pan tak uważa? Dorabiają jako kelnerki studenci medycyny i wiele innych. Siedzę koło osób bezpośrednio reprezentujących zawody medyczne i władze. Dziwią się panu, a nie mnie” – cytuje wiadomość od dra Stanisława Mazura portal rzeszow-news.pl.
Oświadczenie prezesa CM „Medyk”. „Komentarz o szukaniu męża był niestosowny i niewłaściwy”
W piątek, 25 września, na stronie CM „Medyk” pojawiło się oświadczenie, wystosowane przez dra Stanisława Mazura. Już w innym tonie.
„Odnosząc się do mojej korespondencji z pracownikami, upublicznionej w szeregu różnych mediów w pierwszej kolejności chciałbym przeprosić Panie, które poczuły się urażone treścią i formą komunikatu. Komentarz o szukaniu męża był niestosowny i niewłaściwy. Nie był potrzebny i nie powinno się to wydarzyć. Przepraszam całe środowisko pielęgniarek i wszystkie kobiety. Jednocześnie zapewniam, że mam do Was ogromny szacunek. Nigdy nie umniejszałem Waszej pracy. Wiem jak wielką rolę odgrywacie w całej strukturze naszej firmy i systemie opieki zdrowotnej” – czytamy w oświadczeniu, opublikowanym na Facebooku.
„Medyk od zawsze był miejscem, w którym wspieramy się niezależnie od stanowiska, które zajmujemy w całej organizacji. Każdy realizuje przypisane mu obowiązki. Aczkolwiek dopuszczałem możliwość podjęcia dodatkowo płatnych zadań. Szereg osób skorzystało z tych propozycji” – podkreśla dr Stanisław Mazur.
„Rozumiem błąd, który popełniłem w komunikacji. Wierzę, że będziemy mogli nadal prowadzić z pracownikami dobry dialog” – kwituje prezes CM „Medyk”.