Pojawił się najnowszy sondaż po wyborach parlamentarnych. Czy partie utrzymały swoje poparcie po ponad tygodniu od wyborczej niedzieli? Co zaskakujące – tak krótki czas wystarczyłby, aby zmienić bardzo wiele, jeśli chodzi o kształt nowego Sejmu. Gdyby kolejne wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, jedna z partii zyskałaby kilka punktów procentowych poparcia, a inna… prawie wylądowałaby pod progiem.
W najnowszy sondażu United Surveys dla „Wirtualnej Polski” niewiele zmieniło się w kwestii poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Partia Jarosława Kaczyńskiego wygrałaby wybory, ale z podobnym skutkiem – choć w tym wypadku mandaty sejmowe mogłyby ułożyć się zupełnie inaczej. Oddanie głosu na PiS zadeklarowało 32,8 proc. badanych (-1,0 pkt proc. w stosunku do ostatniego badania). Na drugim miejscu znalazła się tradycyjnie Koalicja Obywatelska, którą popiera 29,9 proc (+1,8 pkt proc.). respondentów.
Najciekawsze zmiany wydarzyły się na trzecim i ostatnim miejscu politycznego podium. Znaczny wzrost poparcia odnotowała Trzecia Droga na czele z Szymonem Hołownią i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Na sojusz Polski 2050 i PSL-u głos zadeklarowało oddać aż 18,7 proc. badanych (+9,3 pkt proc.!).
Najnowszy sondaż partyjny po wyborach. Trzecia Droga z rekordowym poparciem, Lewica niemal pod progiem!
Na ostatnich miejsca zestawienia również zmieniło się wiele – jedna z partii niemal nie dostałaby się do Sejmu! Mandat wyborców do obecności w niższej izbie parlamentu zachowałaby Konfederacja, na którą chce głosować 6,5 proc. badanych (-1,9 pkt proc.). Najwięcej poparcia utraciła Lewica, która balansuje ponad progiem wyborczym z wynikiem 5,4 proc. (-4,8 pkt proc. w stosunku do ostatniego badania).
Z racji, że PiS, KO i Konfederacja zachowały – mniej więcej – stan poparcia swoich wyborców, z sondażu wynika, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę prawie połowa wyborców Lewicy odpłynęłaby do Trzeciej Drogi. W stosunku do ostatniego badania Lewica utraciła aż 4,8 pkt proc. poparcia, podczas gdy Trzecia Droga odebrała innym partiom sympatię 9,3 pkt proc. wyborców.
Zbadano również chęć obywateli do pójścia na wybory. Ta jest znacznie mniejsza, niż 15 października. Wówczas do urn poszło rekordowe 74,38 proc. uprawnionych, a w sondażu United Surveys udział w elekcji zadeklarowało już tylko 60 proc. wyborców.