Wielkimi krokami zbliżają się wybory parlamentarne. Na jesieni 2023 roku Polki i Polacy ruszą do wyborczych urn, aby wyłonić swoich nowych reprezentantów w Sejmie i Senacie. Za dwa lata kończy się również kadencja obecnie urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy. Oczywiście w kolejnych nie będzie mógł już wystartować, gdyż obowiązuje zasada dwukadencyjności. Jakie są plany głowy państwa na najbliższe wybory? Którą partię poprze? Czy macierzysta formacja Dudy wciąż cieszy się jego przychylnością? Jego współpracownik się wygadał!
Nie wiadomo jeszcze dokładnie kiedy, ale na jesieni tego roku odbędą się wybory parlamentarne. Wystartują w nich kandydaci do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej. Liderzy ugrupowań jeszcze przed oficjalna kampanią wyborczą prześcigają się w obietnicach wyborczych. Donald Tusk zapowiedział m.in. wprowadzenie „babciowego” oraz kredytu 0% na pierwsze mieszkanie. PiS z kolei chce wprowadzić kredyt 2% na pierwsze mieszkanie, a dodatkowo utrzymać obecne świadczenia socjalne. Według niektórych nieoficjalnych informacji wynika, że PiS może pokusić się dodatkowo na waloryzację 500 plus – pisze „Super Express”.
To ostatnia kadencja Andrzeja Dudy, nie musi polegać już na PiS. Czy prezydent poprze na jesieni inną partię? Prezydencki minister odpowiada
Obecne sondaże wskazują, że mimo dużych problemów wybory prawdopodobnie skończą się zwycięstwem Prawa i Sprawiedliwości. Z tą różnicą wobec poprzednich lat, że PiS nie będzie mogło rządzić samodzielnie i – jeśli chce dalej trzymać się u władzy – będzie musiało poszukać sobie koalicjanta! Partie opozycyjne nawzajem oskarżają się o możliwe kolaborowanie z PiSem, ale na razie nie padły propozycje współrządzenia ze strony żadnej z formacji opozycyjnych. Na ten moment wiadomo, że wybory wygra PiS, tuż za PiSem znajdzie się PO. Świeżą trzecią siłą byłaby Konfederacji, a do Sejmu weszłyby jeszcze Polska 2050 i Lewica.
Kogo poprzez w wyborach parlamentarnych prezydent Andrzej Duda? On nie musi już walczyć o głosy. Za dwa lata kończy swoją drugą kadencję, będącą jednocześnie jego ostatnią. W kolejnych wyborach prezydenckich nie będzie mógł już wystartować. To z kolei daje mu swoistą niezależność od władz macierzystej partii, gdyż nie potrzebuje zaplecza do kolejnej kampanii. Czy jednak Duda zechce znaleźć innego faworyta wyborów, niż PiS?
„Prezydent na pewno nie będzie startował” – powiedział żartobliwie prezydencki minister Marcin Przydacz. „Ale pochodzi z obozu politycznego i będzie liczył, że ten obóz będzie miał odnowiony mandat” – ocenił, czy raczej rozwiał wątpliwości odnośnie tego, kogo prezydent poprzez w wyborach na jesieni.