Partia Grzegorza Schetyny nie odpuszcza rządowi Beaty Szydło. Według polityków Platformy Obywatelskiej Polska nie prowadzi dziś w ogóle polityki energetycznej. Brakuje wizji, konkurencyjności, a wszystkie działania w obszarze energetyki cechuje chaos i przypadkowość.
– Do Krynicy polska energetyka była oparta na węglu, a Odnawialne Źródła Energii i energetyka jądrowa gdzieś tam spychane do kąta. Po Krynicy w zasadzie mówimy, że odchodzimy od węgla, reaktywujemy OZE i energetykę jądrową. Do Krynicy mówimy o tym, że Elektrownia Dolna Odra będzie oparta na węglu, po Krynicy mówimy o gazie – wytknął gabinetowi Beaty Szydło podczas specjalnej konferencji prasowej poseł Zdzisław Gawlik z PO. Poseł nawiązał w ten kpiący sposób do założeń przedstawianych przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, które zostały zaprezentowane podczas XXVII Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju i były całkowicie sprzeczne z jego wcześniejszymi deklaracjami.
Gawlik, w przeszłości wiceminister skarbu państwa w rządzie Donalda Tuska, zarzucił rządowi PiS brak współpracy z Unią Europejską, co doprowadzi do tego, że w kwestii wspólnej polityki energetycznej jako państwo członkowskie UE nie będziemy mieli nic do powiedzenia. Zdaniem Gawlika wzrost cen surowców dla dużych przedsiębiorstw osłabia w konsekwencji ich konkurencyjność, a bałagan w obszarze energetyki negatywnie oddziałuje na stan polskiego górnictwa, wbrew temu, co o doskonałej kondycji tego sektora twierdzi premier Szydło.
– Obserwujemy spadek produkcji węgla. Firmy, które do tej pory były eksporterami węgla, stają się jego importerem – mówił z kolei na tej samej konferencji prasowej poseł PO Krzysztof Gadowski. Według parlamentarzysty w ciągu ostatnich sześciu miesięcy na polski rynek trafiło ponad milion ton węgla z zagranicy i zwiększyliśmy import tego surowca z Rosji. O sprawie tej szeroko informowaliśmy na naszym portalu w tekście „Dobra zmiana” w górnictwie. Polska bez węgla kamiennego.