Gwiazda betlejemska, czy też poinsecja, jest rośliną, która największym powodzeniem cieszy się pod koniec roku. Właśnie w grudniu można kupić kwiat po okazyjnej cenie, a czerwony niuans świetnie kolacjonuje z innymi dekoracjami w naszym mieszkaniu. Niestety poinsecja po pewnym czasie może zacząć sporadycznie gubić liście, ale gwałtowne ich oblatywanie nie wróży nic dobrego. Zobacz, jak zachować w takiej sytuacji.
Poinsecja wymaga specjalnego traktowania
Roślina preferuje utrzymującą się na stałym poziomie temperaturę, a postawienie jej w pobliżu kaloryfera albo drzwi może okazać się dla niej zabójcze. Jeśli liście hurtowo oblatują, to najwyraźniej sadzonka nie czuje się dobrze w obecnym miejscu. A jeśli nie przeniesiesz jej prędko gdzieś indziej, to niebawem całkiem opustoszeje. Jak zahamować ten proces? Usuń wszelkie martwe liście i umieść ją w jasnym miejscu, w którym nie będzie narażona na ostre promienie słoneczne. Poza tym warto zaopatrzyć się w nawilżacz powietrza. Ten zwiększy ilość pary wodnej i sprawi, że rośliny będą lepiej się rozwijać.
Jak dbać o gwiazdę betlejemską?
Poinsecja nie lubi wahań temperatury. Najlepiej czuje się w temperaturze około 20°C, ale nic się nie stanie, gdy będzie nieco niższa, jednak nigdy nie powinna wynosić mniej niż 15°C. Nawadniaj ją raz na 7 dni, gdy podejrzewasz, że podłoże zaczyna wysychać. Jeśli w twoim mieszkaniu jest bardzo ciepło, to podlewaj roślinę jeszcze częściej – zależnie od wymagań.
Od czasu do czasu zraszaj okaz. Liście muszą mieć nieograniczony dostęp do wody. Zachowają jędrność i na pewno nie będą oblatywać. Po sezonie roślina może nie mieć już tak wyrazistych czerwonych kwiatów, więc warto przeprowadzić 1 dodatkowy zabieg. Polega on na zacienianiu i wystawianiu poinsecji na słońce. Wszystko powinno trwać kilka tygodni.
Przeczytaj też: Rozpuść w wodzie 1 tabletkę i podlej grudnika. Kwiaty wystrzelą jak z procy